Edmund Szwed: Nowy Port Morski Elbląg…w Sztutowie
Czy rządowy projekt przekopu przez Mierzeję Wiślaną jest rozwiązaniem optymalnym? Czy Elbląg, będący bezpośrednio na szlaku MDW E70, może mieć bardziej korzystne rozwiązanie w stosunku do rządowego projektu przekopu przez Mierzeję Wiślaną? I, czy to rozwiązanie można zrealizować bez ingerencji w naturalną przyrodę, która to stanowią wielką wartością turystyczną Mierzei Wiślanej, Elbląga i jego okolic?
Czy, zamiast przekopu Mierzei Wiślane alternatywą jest połączenie Elbląga z Bałtykiem na bazie Międzynarodowej Drogi Wodnej E70 – Nogatu, Szkarpawy.
Rys. 1 Połączenie Elbląga i Zalewu Wiślanego z Zatoką Gdańską z wykorzystaniem MDW E 70.
W pierwszym etapie Elbląg i Gdańsk mogą połączyć się zmodernizowaną Międzynarodową Drogą Wodną z wykorzystaniem rzek: Nogat i Szkarpawa i krótkiego trzykilometrowego kanału do Wisły Królewieckiej.
Wystarczy, by obecny projekt przekopu przesunąć ok. 10 km na zachód w okolice Sztutowa (stały ląd) i zamiast przekopu Mierzei Wiślanej powstanie port osłonowy (600 m) i nabrzeże postojowe (200 m) dla statków oczekujących (są w dotychczasowym projekcie), będą stanowić część Nowego Portu Elbląg i taki port już na stałym lądzie będzie mógł mieć znacznie dłuższe nabrzeże.
Powszechnie wiadomo, że już wkrótce będzie wielki problem z przewozem coraz większej masy towarów między Gdańskiem a całym obszarem Polski dlatego Nowy Port Elbląg jest bardzo potrzebny, aby odciążyć Port Gdański. Musi być znacznie rozbudowany Port Gdański ze względów konkurencyjnych. Część środków finansowych powinno się przeznaczyć także na budowę Nowego Portu Elbląg.
Województwo Warmińsko-Mazurskie i Polska wschodnia powinny mieć dostęp do możliwie blisko położonego, taniego portu ze specjalizacją: towary drobnicowe oraz promy turystyczne dla turystów odwiedzających bardzo ciekawy turystycznie rejon Zalewu Wiślanego oraz Warmię i Mazury.
Dlatego uważam, że ze względów gospodarczych pilne jest, aby Elbląg i cała Polska Wschodnia miały prawdziwy port morski leżący bezpośrednio nad Zatoką Gdańską po prawej stronie Wisły. Polska nie ma ani jednego dużego portu po prawej stronie Wisły. Nowy Port Elbląg leżący na szlaku E70, byłby wspomagający dla portu w Gdańsku, jako typowo morski nad Zatoką Gdańską (towary drobnicowe i promy morskie) i taki port leżący zaledwie 30 km od Elbląga, powinien być połączony drogowo i kolejowo z Elblągiem.
W pierwszym etapie Nowy Port Elbląg należałoby połączyć drogowo wykorzystując częściowo S7, natomiast dostęp do kolei można zapewnić stosując rewelacyjny system bimodalny opracowany w Instytucie „Tabor”.
A tymczasem w materiale, który ukazał się parę dni temu w Wirtualnej Polsce na temat wyludniania się Elbląga, żaden z rządzących prezydentów Elbląga, którzy od ćwierć wieku w elbląskim samorządzie sprawują wysokie funkcje, nie zabrali głosu w dyskusji o szansie dla Elbląga, jaką jest inwestycja Przekopu Mierzei Wiślanej.
O tym pisaliśmy tu:
http://elblag24.pl/wp-elblag-sie-wyludnia-edmund-szwed-ostrzegal-przed-takim-scenariuszem/
Parlamentarzyści elbląscy natomiast wypowiadając się na temat szansy dla Elbląga, czyli przekopu prawili banały. Czynił to senator Jerzy Wcisła uprawiając zgodnie z linią swej partii krytykanctwo, rozumnie nie proponując nic w zamian.
Poseł Jerzy Wilk mówiąc, że: „realizacja przekopu Mierzei Wiślanej ma na celu skomunikować poszczególne miasta, rozwinąć cały kraj.” zaiste wprawił mnie w ogromne zdumienie.
Czy poseł Jerzy Wilk nie wie, że Elbląg mający 120 tysięcy mieszkańców ze swym sztandarowym projektem przekopu Mierzei Wiślanej nie został ujęty na mapie połączeń Centralnego Portu Komunikacyjnego?
Rys. 2 Kolejowa sieć połączeń CPK. A gdzie się podział Elbląg ?
A właśnie to kolej w oparciu o sieć CPK przebiegającą bezpośrednio przez Elbląg i MDW E70 z połączeniem do Bałtyku, jest fundamentalnym elementem tej inwestycji a także dla Elbląga.
W tej sytuacji rodzi się pytanie. Dlaczego sztandarowy projekt rządowy (przekop) nie istnieje dla CPK. Czy los projektu jeszcze jest niejasny, skoro nie wykonano żadnej pracy analitycznej, która uwzględniałaby potrzeby Portu Morskiego w Elblągu i Miasta.
Ta perspektywa peryferyjności Elbląga w kontekście CPK musi budzić niepokój i rodzić pytanie: “Czy Elbląg spychany jest w „niebyt”? Czy elbląscy parlamentarzyści nie mają świadomości tego faktu?
Osobiście żywię nadzieję, że jeszcze wiele da się naprawić, proponuję korektę dotychczasowej wizji przekopu Mierzei Wiślanej. Wprowadzenie zmian może radykalnie odmienić sytuację w lepszą stronę.
- Powstałby pierwszy prawdziwy nowy elbląski port morski po prawej stronie Wisły bezpośrednio nad Zatoką Gdańską, połączony dogodnie z Elblągiem kanałami śródlądowymi w MDW E70. W ten sposób zyskałby gospodarczo nie tylko Elbląg ale i cały region.
- Powstałoby zdecydowanie lepsze, bo krótsze (o ok. 30 km) połączenie Elbląga z Bałtykiem w porównaniu z kanałem przez Mierzeję Wiślaną. Międzynarodowa Droga Wodna E70 bardzo ekonomicznie połączyłaby Port w Elblągu z Portem Gdańskim.
- Obniżenie kosztów inwestycji nastąpiłoby poprzez istniejącą możliwość skorzystania z pieniędzy unijnych, ponieważ Unia Europejska przeznacza znaczne środki na modernizację Międzynarodowej Drogi Wodnej E70. Dalsze obniżenie kosztów wynikałoby ze sposobu realizowanej inwestycji, ponieważ nie ma potrzeby dla barek pogłębiać Zalew Wiślany i budować kanał na Mierzei Wiślanej. Zamiast pogłębiać Zalew Wiślany, czyli ingerować w cenny przyrodniczo obszar, wystarczy wykonać nowe krótkie kanały tak, by wykorzystując Nogat, Szkarpawę i Wisłę Królewiecką utworzyć bezpieczny, łatwy do konserwacji szlak wodny omijający tereny Natura 2000.
- Droga wodna u nasady Mierzei Wiślanej (kanał wraz z Wisłą Królewiecką łączący Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską) pozwoliłaby nie naruszać wrażliwej ekologicznie Mierzei Wiślanej i obszaru Natura 2000.
Proponując korektę w dotychczas forsowanym przez rząd planie przekopu Mierzei Wiślanej, jednocześnie na koniec ośmielam się zauważyć, jakie negatywne cechy sprawiły, że piszę ten felieton.
- Połączenia Elbląga drogą wodną Zalewu Wiślanego z Zatoką Gdańską kanałem przez Mierzeję Wiślaną jest gospodarczo kosztowne i odbiega od pozytywnego rachunku ekonomicznego. Wiemy, że zostaną poniesione wielkie nakłady finansowe a nie uzyska spodziewanych efektów – np. statki morskie nie będą pływać drogą wodną z kanałem przez Mierzeję Wiślaną do Elbląga.
- Dla statków morskich, obecny Port Elbląg musi być znacznie rozbudowany. Wymaga pogłębienia oraz wybudowania obrotnicy, o czym się prawie nie mówi. Przez kanał na Mierzei Wiślanej i dalej do Elbląga mają pływać statki o zanurzeniu do 4 m, do 100 metrów długości i szerokości do 20 metrów. Rzeka Elbląg od Zalewu do Elbląga ma ok. 10 km długości i 35-40 m szerokości, co nie pozwoli na tym odcinku dwóm statkom o szerokości 20 m wyminąć się. Przy tym warto zauważyć, że Nogat i Szkarpawa są szersze od rzeki Elbląg o ok. 15 m.
- Drogę wodną łączącą Zatokę Gdańską z Elblągiem ma stanowić kanał o długości 1,3 km wykopany przez Mierzeję Wiślaną. Obecnie średnia głębokość Zalewu wynosi 2,7 m, natomiast kanał ma mieć głębokość 5 m, czyli trzeba dno Zalewu pogłębić o ponad 2 m. Rzekę Elbląg należy również pogłębić do 5 m. Z urobku z pogłębiania ma powstać wyspa na Zalewie Wiślanym o powierzchni 181 ha otoczona wałem ziemnym. Czy to nie będzie ogromny obszar błota?
- Obecne założenie, że istniejący Port w Elblągu może służyć jako morski jest błędne, ponieważ wszyscy będą woleli od razu jechać z towarem do prawdziwego portu morskiego w Gdańsku niż trudzić się z pokonywaniem Zalewu Wiślanego i niewielkiej rzeki Elbląg. Trudno też uznać, że statki morskie (nawet te mniejsze) będą chciały wpływać do Portu w Elblągu położonego w głębi lądu.
Bardzo płytki Zalew i niewielka rzeka Elbląg nie są przystosowane dla statków morskich. Po kanale na Mierzei Wiślanej statki morskie nie będą pływać ze względów ekonomicznych. Założenia obecnego projektu błędnie dążą do tego, aby statki pływały po kanale wykopanym w dnie bardzo płytkiego Zalewu Wiślanego i po wąskiej rzece Elbląg.
Uważam, że uporządkowanie i przemyślenie spraw związanych z projektem przekopu Mierzei Wiślanej i budowa Nowego Portu Elbląg w Sztutowie mogą przynieść ogromne korzyści w postaci znaczących wpływów do Budżetu Państwa i otworzyć olbrzymią szansę dla Elbląga.
Edmund Szwed
doradca ds. samorządowych
marszałka-seniora Kornela Morawieckiego (Wolni i Solidarni).
1 komentarz
Maciej
17 maja 2019 at 00:38Wizja Pana Edmunda nie ma rzadnego sensu, ponieważ budowa wręcz od zera nowego portu w Sztutowie pochłonie ogromne koszty, to degradacja ogromnych nabrzerzy morskich, plaż i absurdalna megalomania tworzenie kolejnego portu podczas istniejącego od wiekow w Elblągu oraz właśnie od Sztutowa pobliskim gigancie Gdańskim. Ponadto Sztutowo ma 3 tysiące mieszkańców a Elbląg 120tysięcy. Elbląg to pokaźne miasto a Sztutowo to wieś! Kto o zdrowych zmysłach proponuje budować od podstaw nowy port mający mieć jakiekolwiek istotne znaczenie dla Polski Wschodniej na wsi..?! Położonej na dodatek zaledwie 35km od największego portu Polski.. Sukces dużych portów zawsze był i jest ściśle związany z miastami jako zapleczem pracowniczym, specjalistycznym, infrastrukturalno-modalnym, biznesowym itd. Potrzeba blisko hoteli, biur, przedstawicielstw branżowych, obecności kolejarzy, choćby głupich sal konferencyjnych których próżno szukać na wsi. Każdy kontrachent jak i kierownik wybierze miasto z historią, starówką, atrakcjami na miejsce swej pracy i zamieszkania, niż wieś. Elbląg w ogromnej okolicy jest wezłem kolejowym jak i drogowym. Są tam już suwnice, obrotnica, stocznia remontowa, bocznice kolejowe, terminale towarowe oraz osobowe, kapitanat, bosmanat itd. Port jest tam obecny od 70lat, jest on tak stary jak pomysł przekopania mierzei. Ponadto przekop wraz z rozwojem Elbląga ma o wiele więcej korzyści, jak choćby obronnościowe. Powinno sie pogłebiać tamtejszy kanał jak i rozwijać isniejący już port, zamiast zakłucać spokój miłej wsi turystycznej. Powyższa wizja trąci chęcią zabłyśnięcia pomysłem “na siłę”