Energa stawia miasto pod ścianą. Prezydent: źródło ciepła może zbudować EPEC

Przedstawiciele Energii Kogeneracja tracą cierpliwość i stawiają ultimatum – albo szybkie podpisanie długoletniej umowy albo drastyczne ograniczenie dostaw ciepła po 2020 r. Prezydent Wróblewski wskazuje, że własne źródło ciepła może zbudować EPEC.

Energa przystąpiła do ofensywy medialnej. W kilku portalach internetowych ukazał się wywiad sponsorowany z Krzysztofem Żochowskim, prezesem Energi Kogeneracji. Tam Żochowski jasno wskazuje, że czasu na rozmowy już nie ma, jeśli spółka energetyczna ma zdążyć z modernizacją swojej infrastruktury, czego wymaga od tego typu firm Unia Europejska.

Podczas dzisiejszej konferencji z kolei Krzysztof Żochowski zapowiedział, że jeszcze dziś do EPEC trafi pismo o ograniczeniu dostaw ciepła dla elblążan.

– Zostały nam tylko dwa lata na modernizację instalacji. Jest to w tym okresie możliwe, ale czas nas goni – przekonuje prezes Energii Kogeneracji. – Inwestycja będzie finansowana ze środków Grupy Energa.

Energa Kogeneracja, główny wytwórca ciepła dla mieszkańców Elbląga, od 2012 roku sygnalizuje konieczność zmodernizowania elektrociepłowni przy ul. Elektrycznej. Wynika to z Dyrektywy o emisjach przemysłowych (IED), która narzuca instalacjom energetycznym spełnianie surowszych standardów emisyjnych. Elektrownie i elektrociepłownie mogły skorzystać z czasowego odstępstwa od ich stosowania, niemniej nie dłużej niż do połowy 2020 roku. Oznacza to, że od 1 lipca 2020 roku instalacje energetyczne albo będą dostosowane do spełniania określonych w dyrektywie norm, albo będą musiały być wyłączone z eksploatacji.

Energa Kogeneracja przygotowała do realizacji inwestycję polegającą na dobudowaniu do istniejących węglowych kotłów energetycznych nowych instalacji oczyszczania spalin, które pozwolą ograniczyć emisję szkodliwych substancji zgodnie z IED. Koszt modernizacji, wynoszący ok. 140 mln zł, musi być jednak zabezpieczony gwarancją zwrotu poniesionych nakładów.

W tym celu spółka już przed kilkoma laty wystąpiła do Elbląskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej z propozycją zawarcia nowej umowy. Ma ona zagwarantować, że miejski dostawca będzie korzystał z ciepła produkowanego przez Energę Kogenerację w dłuższym okresie. EPEC nie wyraził jednak zgody, a pomimo długotrwałych, kilkuletnich negocjacji nie udało się jak dotąd wypracować konsensusu, o który zabiega Energa Kogeneracja. Co więcej, EPEC zaprezentował w ostatnim czasie nową koncepcję uciepłownienia miasta, która wprost mówi o regularnym zmniejszaniu zapotrzebowania na ciepło z elektrociepłowni przy ul. Elektrycznej. I choć w ostatnim czasie obie spółki powtórnie zasiadły do rozmów, wciąż nie przynoszą one niezbędnych rozstrzygnięć.

Wobec takiego rozwoju wydarzeń Energa Kogeneracja w piątek (28 września) zmuszona była złożyć do EPEC zawiadomienie o planowanych zmianach warunków dostarczania ciepła. Dokument informuje miejskiego dostawcę ciepła, że w przypadku dalszej odmowy ze strony EPEC co do zawarcia nowej umowy oraz realizowania koncepcji zakładającej stopniowe eliminowanie źródła przy ul. Elektrycznej z miejskiego systemu ciepłowniczego, inwestycja Energi Kogeneracji nie zostanie zrealizowana. To z kolei oznacza, że najpóźniej z końcem września 2020 roku wyłączone z eksploatacji zostaną niezmodernizowane kotły węglowe. Blok biomasowy, który jako jedyny pozostanie w użytkowaniu, jest w stanie dostarczyć moc cieplną nie przekraczającą 30 MWt, co będzie wolumenem niewystarczającym do zapewnienia ciepła wszystkim mieszkańcom. W związku z tym deficyt mocy w miejskim systemie ciepłowniczym wyniesie ok. 125 MWt.

Energa Kogeneracja od 2012 roku ma przygotowany plan dwuletniej inwestycji, która zagwarantuje mieszkańcom bezpieczeństwo i ciepłe mieszkania bez konieczności przekładania kosztów na elblążan.

Spółka chce jednak zawrzeć z Miastem umowę na okres 15-17 lat. To dla prezydenta Witolda Wróblewskiego jest nie do przyjęcia. Ponadto, jak wielokrotnie przekonywał włodarz Elbląga, umowa nie gwarantuje obniżenia cen ciepła. Zaś właśnie do tego zmierza cały czas Wróblewski.

EPEC zlecił ostatnio międzynarodowej firmie opracowanie nowego modelu bezpieczeństwa energetycznego. Z tej analizy wynika, że najlepszym rozwiązaniem dla Elbląga jest budowa nowej gazowej elektrociepłowni.

Wydaje się więc, że w tym kierunku będzie chciał pójść Witold Wróblewski, jeśli oczywiście wygra wybory prezydenckie.

– Elektrociepłownię może wybudować zarówno Energa jak i EPEC. To nieprawda, że trzeba taką inwestycję finansować z budżetu miasta. Przykładem jest rozbudowa oczyszczalni ścieków, na której rozbudowę EPWiK pozyskał fundusze unijne, a budżet miasta nie dołożył do tego ani złotówki – mówi prezydent Witold Wróblewski.

Dla Energii Kogeneracji umowa z miastem jest kluczowa, ponieważ właśnie Elbląg jest największym odbiorcą jej usług.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register