Grób Mariana Sawicza ocalił jeden z elblążan. Gdyby nie to, nie byłoby gdzie zapalić znicza

Grudzień to okres gdy wspominamy elbląskie ofiary robotniczych protestów z roku 1970. Władze miasta zapewniają, że dbają o miejsce pamięci i pochówku ofiar. Prawda jest jednak taka, że gdyby nie jeden z elblążan, być może dziś nie byłoby już grobu Mariana Sawicza na cmentarzu.

W naszym mieście odbywały się obchody 47. rocznicy tragicznych wydarzeń z grudnia 1970 roku. Mieszkańcy oddali hołd ofiarom grudniowej masakry, wśród których są również elblążanie.

Zebrani pod Pomnikiem Ofiar Grudnia 70 wysłuchali listu prezydenta Witolda Wróblewskiego, który odczytał Jacek Boruszka wiceprezydent Elbląga.

W swoim liście prezydent pisał m.in. – W tym symbolicznym miejscu przywołujemy pamięć o elblążanach – Zbyszku Godlewskim, o którym powstała słynna „Ballada o Janku Wiśniewskim” i Waldemarze Rebininie, którzy polegli w Trójmieście. Przywołuję również Mariana Sawicza, który zginął w Elblągu od kul funkcjonariusza MO. Zginął nieopodal pomnika, przy wejściu do jednego z budynków przy ulicy 1 Maja. Miejsce jego tragicznej śmierci upamiętnia tablica, gdzie często płoną znicze. Jestem dumny, że wszyscy Oni mają swoje upamiętnienie w postaci skwerów i ulic na terenie naszego miasta. Elbląg pamięta o Was, a co roku delegacja elbląskiego samorządu odwiedza Ich groby i zapala znicze.

– Z rąk komunistycznych oprawców zginęło trzech młodych elblążan. Zbyszek Godlewski, 18-letni chłopak, dopiero zaczął pracę w Porcie Gdyńskim, zastrzelony przez żołnierzy LWP; jego ciało niesione na drzwiach stało się symbolem tamtych zbrodni. Waldemar Rebinin, ojciec dwójki małych dzieci, kierowca karetki, który wiózł materiały medyczne, śmiertelnie postrzelony w głowę przez milicjanta przy gdańskim dworcu. Marian Sawicz pracownik Przedsiębiorstwa Komunikacji, który wychodząc z baru w pobliżu miejsca na którym stoimy został zastrzelony przez milicjanta, za tydzień miał wziąć ślub. W ten grudniowy wieczór oddajemy hołd trzem elblążanom którzy wtedy ponieśli śmierć i wszystkim, którzy zostali skrzywdzeni – mówił przewodniczący Rady Miasta Elbląga Marek Pruszak.

Wcześniej Jacek Boruszka wiceprezydent Elbląga zapalił również znicze na grobach elblążan, którzy polegli w grudniu 1970 roku. W tym na grobie Mariana Sawicza.

Co jednak bulwersujące, być może nie byłoby dziś tego grobu gdyby nie interwencja jednego z elblążan – Dariusza Babojcia. To On zorientował się, ze należność za utrzymanie grobu nie była regulowana przez 20 lat. Sam więc pokrył wszystkie koszty z tym związane.

Ciężko dziś powiedzieć, kto jest winnym tego zaniedbania. Jednak faktem jest, że grób, w którym na cmentarzu przy ul. Agrykola spoczywa Marian Sawicz – elblążanin zabity podczas rozruchów w grudniu 1970 r. nie był opłacany od roku 1990. Oznacza to, że w każdym momencie to miejsce spoczynku mogło zostać zagospodarowane przez kogoś innego.

– Wszyscy wspominają o śmierci elblążanina i w zależności od potrzeb politycznych oraz w celu podniesienia słupków sondażowy żonglują nazwiskiem tragicznie zabitego młodego człowieka – mówił w ubiegłym roku na naszych łamach Dariusz Babojć. – Jednak jak od lat chodzono i zwracano uwagę, tak dla radnych jak i związków zawodowych oraz nie tylko obecnie rządzącej partii, nikt nie był zainteresowany w partycypowaniu kosztów przedłużenia okresu użytkowania grobu ziemnego. Nikt nie martwił się, że od dekad miejsce jest nieopłacane i zachodziła realna możliwość dokonania pochówku innej osoby w tym miejscu o czym alarmowano wielokrotnie . W przeciwieństwie do tych wszystkich dygnitarzy zamożnych i wpływowych elit Elbląga, mi skromnemu mieszkańcowi wystarczyła minuta na decyzję i wypłacenie odpowiedniej kwoty. Takie działanie uznałem za moralny i patriotyczny obowiązek oraz w celu zawstydzenia tych wszystkich którzy wciąż gadają i gadają nie ponosząc za swoje słowa i czyny odpowiedzialności moralnej, prawnej czy finansowej.

Więcej o tym pisaliśmy tu: http://fakty.elblag.pl/to-wstyd-i-hanba-marian-sawicz-nie-mial-oplaconego-miejsca-na-cmentarzu/

Po naszej publikacji radna Maria Kosecka, również w imieniu radnych: Marka Pruszaka i Roberta Turleja zgłosiła na sesji wniosek w sprawie zmiany w regulaminie funkcjonowania elbląskich cmentarzy. Chodzi generalnie o zwolnienie z opłat za groby dla zasłużonych mieszkańców Elbląga.

W tej sprawie powinna zostać powołana komisja, która opracuje zmiany w regulaminie funkcjonowania elbląskich cmentarzy.

Mija rok i jak się dowiadujemy, nic w tej sprawie się nie zmieniło.

– Żadnej komisji nie powołano. Nadal nie zmieniono regulaminu elbląskich cmentarzy tak, aby zwolnieni z opłat za miejsce pochówku byli zasłużeni elblążanie – mówi nam radna Maria Kosecka.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register