To problem, który niepokoi nie tylko mieszkańców osiedla Stare Miasta, ale również wszystkich elblążan. Piękniejącą Starówkę szpecą niedokończone budowy. Teraz władze miasta chcą z tym zrobić porządek.
Mieszkańcy Starego Miasta ten problem już poruszali podczas jednego ze spotkań z prezydentem Elbląga. Konkretnie chodziło o pustostany znajdujące się pomiędzy ulicami Wieżową, Kowalską oraz obiekt stojący na rogu ulic Stary Rynek i Wigilijnej.
– Do tego budynku przy ul. Wieżowej często wchodzi młodzież. I przed południem i wieczorami odbywają się tam biesiady… Jakie działania miasto ma zamiar podjąć w tym zakresie? – dopytywała jedna z elblążanek.
Jak się jednak okazuje, samorząd miejski niewiele może w tej sprawie zrobić. Nie ma takich prawnych możliwości.
– Jako prezydent i samorząd mam takie kompetencje, jakie mam. Jest święte prawo własności i jeżeli ktoś jest właścicielem gruntu i rozpocznie budowę, to nie ma żadnych przepisów i możliwości prawnych, żeby kogoś do czegoś zmusić. Mnie to też bardzo denerwuje i staram się zawsze, by poszczególne departamenty interweniowały i przypominały o tym inwestorom, ale nie mamy władczych uprawnień. Z naszej strony, jeżeli chodzi o samorząd, były wielokrotne monity, ale nie mamy możliwości nakazać komuś budować. Prawo tego nie przewiduje – odpowiadał prezydent Witold Wróblewski.
Jak się okazuje, instrumenty prawne jednak teraz się…znalazły.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezydent poinformował o podjętych działaniach dotyczących niedokończonych inwestycji na Starym Mieście.
– W maju Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał postanowienie o wykonaniu ekspertyzy technicznej niedokończonego budynku przy ul. Wigilijnej. Chcemy zmobilizować właścicieli do podjęcia realizacji tych inwestycji – zaznaczył prezydent.
Prawna „furtka” to zapis w prawie budowlanym w sprawie obiektów zagrażających bezpieczeństwu.
– Chcemy wykorzystać zapisy prawa budowalnego. Jeden z tych zapisów jasno określa, że jeżeli obiekty zagrażają bezpieczeństwu to powinny być rozebrane na koszt inwestora. Jeżeli tego nie robi, to może to wykonać Powiatowy Inspektor i obciążyć właściciela kosztami. Są także inne zapisy, więc będziemy robić wszystko, aby zrobić w końcu porządek z tymi inwestycjami – podkreślał Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga.