To skandal, że w naszym mieście ciągle brakuje wielu specjalistycznych poradni dziecięcych. Zwłaszcza poradni kardiologicznej. Rodzice chorych dzieci muszą nadal jeździć do specjalistów w innych miastach. Władze Elbląga i dyrektorzy obu szpitali, choć obiecali sprawą się zająć, jak widać niewiele zrobili.

Janusz Lewalski, mieszkaniec naszego miasta, który podjął starania o uruchomienie w Elblągu poradni kardiologicznej dla dzieci, ponownie wystosował pismo do prezydenta miasta i dyrektorów dwóch elbląskich szpitali:

„Nawiązując do pisma Pana Prezydenta z dn. 06-03-2017 r. oraz do informacji jakiej udzielił Pan Prezydent Witold Wróblewski dla portalu www.elblag24.pl  pragnę złożyć zapytanie czy faktycznie został ogłoszony jakikolwiek konkurs na prowadzenie poradni kardiologicznej dziecięcej w Elblągu? (zobowiązano się do ogłoszenia takowego jeszcze w kwietniu br.) Jeżeli tak to kiedy takie działania zostały podjęte oraz czy są jakieś aktualne informacje o efektach tego konkursu? Jeżeli nie to proszę o wskazanie przyczyn, dla których nie wywiązano się z zobowiązania złożonego Panu Prezydentowi. Niestety na stronach internetowych Urzędu Miasta w Elblągu, Szpitala Miejskiego w Elblągu czy stronach internetowych Warmińsko-Mazurskiego Oddziału NFZ w Olsztynie czy centrali NFZ takiego konkursu nie widać. Proszę o zajęcie stanowiska jakie zostało wypracowane porozumienie pomiędzy Włodarzami miasta a przedstawicielami NFZ. Jednocześnie proszę o poinformowanie jakie dalsze działania zostaną podjęte, i czy w ogóle będą podjęte, aby do otwarcia takiej poradni w Elblągu doszło. Przypominam, że chodzi tu o najmłodszych i najbardziej niewinnych systemowi Świadczeniobiorców jakim są dzieci. Jako pacjenci, rodzice, ale i osoby odprowadzające składki liczymy na poważne podejście do całej sprawy i oczekujemy jasnego stanowiska”.

Elblążanin już kilkukrotnie apelował o utworzenie takiej poradni w naszym mieście. Jednak mimo zapewnień prezydenta miasta i dyrektorów obu szpitali o przychylności i staraniach w tej sprawie, nadal konkretów nie widać.

Jeszcze w marcu br. prezydent Witold Wróblewski obiecał pomoc i wsparcie w tej sprawie. Rozmowy z Narodowym Funduszem Zdrowia maiły być skuteczne.

– Jestem po rozmowie z dyrektorem Narodowego Funduszu Zdrowia i mam zapewnienie, że jeszcze w kwietniu br. zostanie ogłoszony konkurs na prowadzenie poradni kardiologicznej dla dzieci w Elblągu – informował w marcu br. prezydent Witold Wróblewski.

I co? Na razie cisza…

W styczniu br. sprawą obiecała się również zająć dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu, Elżbieta Gelert. Tak pisała do mieszkańca Elbląga:

„W dniu wczorajszym wystąpiłam do Izby Lekarskiej w Gdańsku i Olsztynie z prośbą o podanie wykazu lekarzy, którzy posiadają specjalizację z kardiologii dziecięcej. Po otrzymaniu odpowiedzi, wystąpimy do każdego lekarz czy byłby zainteresowany pracą w poradni kardiologicznej dziecięcej w Elblągu w ramach NFZ. O postępach tych działań, będziemy Pana informować na bieżąco” – deklarowała Elżbieta Gelert.

Niestety od tego czasu żadnych nowych informacji nie ma.

– To może jeszcze wypowie się pani w kwestii jakie kroki w ostatnim czasie, i kiedy, podjęła pani w celu uruchomienia poradni kardiologicznej dla dzieci? Oraz jaki kroki ma pani zamiar podjąć w tak ważnej kwestii jak utworzenie ww. poradni i czy w ogóle będzie pani takie kroki podejmować? Jednocześnie informujemy, że jako mieszkańcy Elbląga nie pozwolimy na odstawienie tematu na boczny tor i będziemy bacznie obserwować czy dyrekcja szpitala robi coś w tym kierunku czy tylko zbywa pacjentów słowami, że „nie da się” – pisał do dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu Janusz Lewalski.

O tym, że rodzice chorych dzieci w naszym mieście nie mają co liczyć na pomoc lekarzy specjalistów z wielu dziedzin medycyny, pisaliśmy wielokrotnie. Elblążanie ze swoimi dziećmi muszą jeździć na konsultacje i leczenie do Gdańska lub Olsztyna.