Opinia. Maria Kosecka: Mieszkańcy tracą wiarę w lepsze jutro
Kurz wyborczy opadł. Zaczęła się kolejna kadencja elbląskiego samorządu. Jak zawsze w trakcie kampanii wyborczej mieliśmy plebiscyt deklaracji i obietnic mających w założeniu przekonać nas do głosowania na tego, a nie innego kandydata – pisze była radna miejska Maria Kosecka.
Okres ten obfitował w niespotykaną aktywność kandydatów w mediach, forach społecznościowych, miejskich imprezach kulturalnych, sportowych czy też okolicznościowych. A teraz, wybrańcy zaszyli się w zaciszu ratuszowych sal, zadowoleni z kolejnych pięciu lat w Radzie Miasta. A co z obietnicami?
Te pojawią się przy okazji kolejnych wyborów! Wtedy znowu będziemy ważni i po raz kolejny staniemy się potrzebni. Co jednak z naszymi nadziejami?
Elbląg z roku na rok zamiera, staje się miastem ludzi nie spełnionych, tracących wiarę w lepsze jutro. Wybrańcy nie wykazują woli budowania miasta, cel który sobie wyznaczyli – zostać wybranym – osiągnęli, i dotyczy to, niestety, zarówno radnych, jak również Prezydenta Miasta.
Będąc od wielu lat radną wierzyłam, być może naiwnie, w zwykłą uczciwość i wolę budowania miasta bezpiecznego, stwarzającego możliwości rozwojowe dla wszystkich warstw społecznych. Niestety większość radnych kandyduje dla dodatkowych apanaży i prestiżu.
Miasto i jego mieszkańcy… są niezbędni przy wyborach, a co dla nich? Przecież „nie ma środków”, czy też „budżet tego nie uwzględnia”. No właśnie budżet. Radni mają przecież możliwość kreowania zrównoważonego rozwoju miasta, planując w planie finansowym na kolejny rok dystrybucję środków na kierunki prorozwojowe i zgodne z ich obietnicami wyborczymi. Jak wyglądała debata budżetowa… widzieli wszyscy. Jaki przebieg miała sesja dotycząca uchwalenia planu budżetowego na 2019 r. również mieliśmy możliwość poznać. Czy zauważalna była walka o sprawy ujęte w programach wyborczych? Czy radni próbowali wprowadzić zagadnienia ważne dla mieszkańców?
Gdybyśmy, choć w części, wymogli na naszych reprezentantach realizację ich programów wyborczych, żylibyśmy w mieście bezpiecznym, dynamicznym, rozwiniętym gospodarczo i z dużą ilością zakładów pracy oferujących interesującą, dobrze płatna pracę.
To obiecywano i co najważniejsze tego oczekują mieszkańcy.
Maria Kosecka
0 komentarzy