Po zapłaceniu kary za jazdę bez biletu warto mieć dowód. ZKM może się…pomylić
Stało się…jazda „na gapę” i kara za brak biletu komunikacją miejską. Po zapłaceniu kary warto trzymać potwierdzenie. Dlaczego? Ponieważ ZKM…może o tym zapomnieć i próbować windykować karę ponownie.
Taka sytuacja przytrafiła się jednemu z mieszkańców Elbląga, który poinformował o tym na profilu facebookowym Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu.
– Jak można wysłać pozew do sądu za mandat, który jest od dwóch lat zapłacony?! Nikt nie weryfikuje w papierach jego zapłacenie? Jak dyrektor może się podpisać pod takim babolem? W godzinach, kiedy powinien siedzieć w gabinecie i przyjmować interesantów (raz w tygodniu przez dwie godziny), jego w ogóle nie ma. Opryskliwa baba dopiero po awanturze raczyła wygrzebać teczkę z księgowości i nagle olśnienie: jednak jest zapłacony! Dobrze, że trzymamy wszystkie pokwitowania, bo w przeciwnym razie zarobilibyście podwójnie. “Każdy może się pomylić…” – szkoda, że zawsze mylicie się na swoją korzyść. Jeleni szukacie, którzy nie trzymają dowodów wpłaty i niczego nie udowodnią. Tak bardzo są zajęte panie w pokoju nr 15, że nie weryfikują pozwów zanim je wetkną dyrektorowi pod nos do podpisania… – pisał rozgoryczony elblążanin, który karę za brak biletu już przecież zapłacił.
Jak dodaje, dobrze, że miał potwierdzenie uiszczenia opłaty. W przeciwnym wypadku mógłby przecież zapłacić karę ponownie.
– Dzień dobry, sprawa została już wyjaśniona, a za powstałe niedogodności przepraszamy – odpowiada na facebooku Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu.
Jak można wysłać pozew do sądu za mandat, który jest od dwóch lat zapłacony?! Nikt nie weryfikuje w papierach jego zapł…
Publié par Paweł Niedźwiedź Grabowski sur mercredi 6 septembre 2017
0 komentarzy