Ten wypadek to był szok dla elblążan. Sąd zdecydował, że winę ponosi kierowca karetki
Po dwóch latach od tragicznego w skutkach wypadku z udziałem karetki pogotowia i samochodu osobowego przed elbląskim sądem zapadł wyrok. Winnym spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym został uznany kierowca karetki Pogotowia Ratunkowego.
Kierowca, uznany przez sąd za winnego spowodowania tego wypadku, został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres trzech lat. Ma również wypłacić w sumie 50 tys. zł odszkodowania osobom poszkodowanym w tym zdarzeniu drogowym.
W sądzie toczy się jeszcze proces kierowcy hondy, czyli drugiego pojazdu, który brał udział w tym tragicznym wypadku.
Przypomnijmy, że to tragiczne zdarzenie miało miejsce w lipcu 2015 r., na skrzyżowaniu ulic 12 Lutego i Grota Roweckiego. Doszło tam do zderzenia karetki pogotowia (mercedes sprinter), która jechała do zgłoszenia na sygnałach świetlnych i dźwiękowych ulicą 12 Lutego. Mercedes uderzył w bok samochodu honda civic, która jechała od strony ulicy Grota Roweckiego.
W osobowym aucie były cztery osoby. Niestety mimo akcji ratunkowej nie udało się uratować 37-letniego pasażera. 20-letni kierowca hondy doznał ogólnych potłuczeń ciała, 33-letnia pasażerka obrażenia żeber i głowy. Najciężej ranna została 21-letnia kobieta, która z obrażeniami płuc i głowy przebywała na oddziale intensywnej opieki medycznej w szpitalu wojewódzkim w Elblągu.
Trzyosobowa obsługa karetki nie odniosła poważnych obrażeń. 36-kierowca doznał ogólnych potłuczeń i został zwolniony do domu, 46-letni ratownik medyczny złamanie żeber, natomiast 40-letni lekarz miał zerwane mięśnie ramienia i po opatrzeniu również został zwolniony do domu.
0 komentarzy