To skandal! W tramwaju nie chcą wysunąć platformy dla niepełnosprawnych bo „ się zatnie”

Nasz Czytelnik, niepełnosprawny elblążanin poruszający się przy pomocy specjalnego chodzika, miał problem z wejściem do tramwaju. Motornicza nie chciała wysunąć specjalnej platformy, ponieważ ta „ma się zacinać”. Warto dodać, że mamy w naszym taborze pojazdy przystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych. Jak widać jedynie w teorii.
Po co budujemy kolejne trakcje tramwajowe i kupujemy nowe wagony do elbląskiego taboru, skoro później osoby niepełnosprawne nie mogą skorzystać z tego, jedynego przygotowanego dla nich środka transportu komunikacji miejskiej?
Nasz Czytelnik, Mirosław, przesłał nam zapis rozmowy z prowadzącą jeden z elbląskich tramwajów. Niepełnosprawny mężczyzna, poruszający się przy pomocy specjalnego chodzika, prosił o wysunięcie specjalnej platformy, by mógł dostać się do pojazdu. Kobieta jednak…odmówiła, ponieważ jak argumentowała platforma się zacina i tramwaj nie będzie mógł jechać. Nasz Czytelnik dodaje, że nie jest to odosobniony przypadek.
– To wydarzyło 2 lutego 2018 linia numer 3 z platformą dla wózków, godz. 10:40. Trasa Obrońców Pokoju – Batorego w kierunku Ogólnej. Oto efekt zapewnień Pana rzecznika ZKM, że platformy dla osób niepełnosprawnych są sprawne i były czyszczone. Jako osoba niepełnosprawna z pierwszą grupą poruszająca się przy chodziku czterokołowym zmagam się na co dzień z takim stanem rzeczy, czyli z brakiem uprzejmości motorniczych elbląskich tramwajów. Zapis audio został dokonany po telefonicznej rozmowie z panem rzecznikiem Michałem Góreckim ZKM Elbląg i zgłoszeniem nie wysuwania platformy przez motorniczych na linii numer 3, niskopodłogowy skład. Podobno interweniował i uzyskał zapewnienie iż obsługa techniczna zareagowała na występujący problem, zapis audio jasno wyjaśnia stan techniczni składu linii nr 3 z platformą i ogólną niechęć do udzielania pomocy – informuje nas nasz Czytelnik.
W tej sprawie zwrócimy się do Zarządu Komunikacji Miejskiej o wyjaśnienie tej bulwersującej sprawy.
fot. zdjęcie poglądowe.
3 komentarze
Emma
5 lutego 2018 at 11:57Pan Mirosław zapomniał (lub nie wiedział) o jednej rzeczy. Pani , Motorniczy by najazd dla niepełnosprawnych mogła opuścić i pomóc Panu Mirosławowi wysiąść z tramwaju. Na następnym przystanku wsiadało by ze 8 starszych kobiet które jadą na rynek bo pietruszka jest 20 groszy tańsza niż w sklepie i “napadły” by Panią Motorniczą “Czemu musimy czekać 20 minut na spóźniony tramwaj?- To nie dopuszczalne aby mnie kobiecie pracy z 40 letnim stażem pracy , kazano tyle czekać na przystanku!!!!” Osoby wsiadające do autobusu czy tramwaju nawet nie wiedzą co się działo w pojeździe 10 -15 minut temu. A to trzeba pomóc niepełnosprawnemu a to pijany pasażer się awanturował, a to gimnazjalistki jechały bez biletu i trzeba wezwać Policję , a to bezdomny zarzygał fotele a to inny postanowił oddać mocz na (zdarza się). Najbardziej się obrywa potem Motorniczemu.
Kamil
5 lutego 2018 at 12:32Wydać wciula pieniędzy na przystosowany tramwaj a potem nie wpuścić niepełnosprawnej. Level Polak.
Mama Marketing
5 lutego 2018 at 16:39Przecież to normalność. Motorniczy i kierowcy obwiniają wszystkich o to, że muszą pracować i ich praca ogranicza się tylko i wyłącznie do prowadzenia pojazdu. Niestety do puki nie zmieni się podejście do innych ludzi takie sytuacje będą się pojawiać.