Samochód był w fatalnym stanie technicznym. Mężczyzna kupił to auto za 700 zł. Ponadto już wcześniej stracił prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu. Kiedy ponownie wsiadł do samochodu, spowodował wypadek, w którym zginął pasażer.

Do tragicznego wypadku doszło 7 kwietnia br. około godziny 20:50 w pobliżu miejscowości Rogajny, koło Pasłęka. Pojazd osobowy marki Opel Astra z niewyjaśnionych przyczyn nagle zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo.

W wyniku zdarzenia pojazd został doszczętnie zniszczony. Autem podróżowało dwóch mężczyzn. Lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon jednego z nich, drugi został ewakuowany przez ratowników z wraku pojazdu i zabrany przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala.

O tym więcej pisaliśmy tu: http://fakty.elblag.pl/smiertelny-wypadek-za-paslekiem-kierowca-bylkompletnie-pijany-zginal-pasazer/

Jak ustalili dziennikarze Dziennika Elbląskiego, 23-latek kupił opla zaledwie dwa dni wcześniej, 5 kwietnia.

– Zapłacił za niego 700 złotych. Jeszcze tego samego dnia został zatrzymany przez policjantów w Morągu, którzy ze względu na stan techniczny samochodu zatrzymali dowód rejestracyjny. Mężczyzna miał także 0,62 promila alkoholu w organizmie — powiedział nam Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

23-letni mężczyzna już wcześniej miał zabrane prawo jazdy przez sąd, który orzekł wobec niego zakaz kierowania samochodami.

Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 12 lat więzienia.