Tego właśnie domagają się radni miejscy z PiS. Radny Paweł Kowszyński do takiego gestu solidarności z Ukrainą nawołuje prezydenta Elbląga. Środowisko Solidarnej Polski w Elblągu domaga się również zmiany nazwy Ronda Kaliningrad – którego nazwa została już zasłonięta czarną folią.

Trwa agresja sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej w Ukrainie. Ukraińskie wojsko cały czas się broni, a miasto Elbląg organizuje akcję pomocy dla uchodźców.

Dla wielu elblążan to jednak za mało i wielu domaga się „mocniejszego gestu” niż jedynie stanowiska prezydenta miasta i radnych potępiających agresję rosyjską na naszego wschodniego sąsiada.

– Nie wyobrażam sobie dalszej współpracy z państwem, którego symbolem stał się bezwzględny terror na niewinnej, bezbronnej ludności cywilnej. Dlatego w obliczu zbrodniczej napaści Federacji Rosyjskiej na sąsiedzką Ukrainę, pogwałcenia prawa międzynarodowego, mordów na ludności cywilnej, apeluję do Prezydenta Elbląga o wypowiedzenie umowy partnerskiej o dobrosąsiedzkiej i przyjacielskiej współpracy pomiędzy miastami Bałtijsk i Kaliningrad w Federacji Rosyjskiej a miastem Elbląg w Rzeczypospolitej Polskiej – apeluje radny miejski Paweł Kowszyński.

Jak informuje Dziennik Elbląski, prezes Solidarnej Polski okręgu 34 Michał Gzowski zaapelował do prezydenta Elbląga o rozwiązanie współpracy partnerskiej z miastem Bałtyjsk i zmianę nazwy ronda Kaliningrad. Tablica z nazwą została zresztą już zasłonięta.

„W obliczu zbrodniczej, nieuprawionej i niesprowokowanej napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, pogwałcenia prawa międzynarodowego, mordów na ludności cywilnej, apeluję do pana prezydenta o niezwłoczne rozwiązanie współpracy partnerskiej z miastem Bałtyjsk, która nieprzerwanie trwa od 1994. Jednocześnie apeluję o zmianę nazwy ronda Kaliningrad na rondo Kijów” – napisał Michał Gzowski i przekazał prezydentowi Elbląga: – Nie wyobrażam sobie dalszej współpracy z państwem, którego symbolem po raz kolejny okazał się bezwzględny terror na niewinnej ludności cywilnej.

fot. Michał Gzowski/facebook