Debata budżetowa – tylko dla kogo zorganizowana? O czym dyskutowano?

Debata o planach finansów Miasta na przyszły rozpoczęła się wczoraj o godz. 14.00. Efekt jest taki, że oprócz urzędników i radnych przybyła jedynie garstka mieszkańców. –W tym czasie byłem w pracy, a pracuję do 18.00 – pisze nasz Czytelnik. – Jak można było zrobić debatę w takich godzinach?

– To jest paranoja, ponieważ chętnie wziąłbym udział w takiej debacie. Mieszkam przy ul. Rawskiej i mam sporo uwag do tego rejonu miasta. Niestety, nie mogłem wziąć udziału w spotkaniu ponieważ codziennie pracuję do godz. 18.00. Czy tego typu spotkań nie powinno się organizować np. w sobotę – pisze nasz Czytelnik. – Bo o godz. 14.00 to już lekka farsa.

Spotkanie rozpoczęło się oczywiście od prezentacji założeń projektu finansów miasta na rok 2018.

To ciężki budżet

Projekt budżetu zakłada, że dochody miasta mają wynieść ponad 604 miliony złotych, a wydatki – nieco ponad 597 mln zł. Na inwestycje prezydent chce przeznaczyć 39,2 mln złotych.

– To bardzo dobry, stabilny budżet, budżet możliwości rozwojowych dla miasta i elblążan. To zasługa m.in. pieniędzy zewnętrznych, które wspomagają praktycznie każdą dziedzinę życia miasta. A konstruowanie budżetu było trudne. Nałożyły się na to także czynniki zewnętrzne: mniejszy CIT, wprowadzenie reformy oświaty, skutki podwyżek wynagrodzeń dla nauczycieli, które nie zostały pokryte w subwencji – wyjaśniał prezydent Wróblewski.

Jak informowała Skarbnik Miasta Rozalia Grynis, mamy prawie 6,6 mln zł nadwyżki budżetowej, która w całości zostanie przekazana na spłatę kredytów, które zaciągnęło miasto. Obecnie Elbląg ma ponad 309 mln zł długu (51,28 proc. dochodu ogółem).

– Warto przypomnieć, że w 2015 roku mieliśmy ponad 366 mln zł długu. W 2015 roku spłaciliśmy 19 mln zł długu, w 2016 – prawie 20 mln zł, w bieżącym roku spłaciliśmy 2017 – 12,5 mln zł. W budżecie na 2018 rok zaplanowaliśmy do spłaty ok. 7 mln zł długu – wymienia skarbnik miasta. – Łącznie, w ciągu dwóch lat, miastu udało się spłacić ponad 51 mln zł długu.

Warto dodać, że w strukturze wydatków największy udział procentowy – ponad 38 procent – wynoszą wydatki na oświatę. To w sumie kwota ponad 228 mln zł.

Od 1 kwietnia 2018 roku, zgodnie z reformą oświaty, nauczyciele będą mogli liczyć na podwyżki. Miasto otrzymało subwencję oświatową w wysokości nieco ponad 130 mln zł. Wyliczono, że dla budżetu miasta skutki podwyżek dla nauczyciel będą wynosiły ok 4,4 mln zł.

Więcej o projekcie budżetu Elbląga na 2018 r. pisaliśmy tu: http://fakty.elblag.pl/dalej-zaciskamy-pasa-budzet-miasta-na-2018-r-bez-sensacji/

Wiadukt coraz droższy

Radni mieli swoje uwagi do planu budżetu. Przewodniczący Rady Miasta, Marek Pruszak pytał czy Miasto jest w stanie udźwignąć trwającą inwestycję – budowę wiaduktu na Zatorze. Zwłaszcza, że pojawił się teraz projekt budowy tunelu podziemnego dla pieszych i rowerzystów.

– Moje wątpliwości budzi też dofinansowanie do budowy hangaru na ul. Radomskiej. 500 tys. zł zostało przeznaczone tylko dla pewnej grupy żeglarzy – mówił Marek Pruszak.

Jak wyjaśniał prezydent Wróblewski, wykonanie takiego tunelu podziemnego, który wymusiła na nas PKP, to koszt około 4 mln zł.

Nie odnalazłam w projekcie budżetu miasta na 2018 rok budowy boiska przy SOSW nr 1 przy ul. Kopernika. Dzieci niepełnosprawne umysłowo nadal będą musiały ćwiczyć na zamkniętej sali gimnastycznej? – pytała radna Jolanta Janowska.

Rondo tymczasowe?

Radny Andrzej Tomczyński wnioskował o wykonanie tymczasowego ronda u zbiegu ulic Rawska-Łęczycka-Grottgera.

– Miałem nadzieję, że ono powstanie już w ubiegłym roku. Zróbmy to rondo z takich elementów plastikowych. Będzie ono rondem tymczasowym – mówił radny.

Prezydent Wróblewski informował, że szukał środków finansowych na budowę tego ronda.

– To jest skrzyżowanie drogi wojewódzkiej i powiatowej. Wystąpiłem do marszałka, by przekwalifikować te drogę na powiatową. To rondo na dziś z braku możliwości wsparcia finansowego nie jest zrobione. Ale pomysł z rondem tymczasowym jest ciekawy – wyjaśniał prezydent miasta.

Życie bez kanalizacji

Jeden z mieszkańców miasta wskazywał, że ul. Okólnik leży tak blisko Wodociągów, a ludzie nadal nie mają wykonanej kanalizacji. Choć taka inwestycja była już zapowiadana wiele lat temu.

– Ulica Okólnik nie posiada kanalizacji, pisaliśmy petycję o naprawę drogi. Miało zostać przeznaczone 500 tys. zł, na budowę tej kanalizacji wodnej, była na to przyjęta uchwała. Gdzie są te pieniądze? – pytał mieszkaniec. – Mieszkamy kilka metrów od EPWiK i nie mamy kanalizy.

Na koniec głos zabrał Lech Kraśniański, który skrytykował godzinę przeprowadzonej debaty.

– Ta debata rozpoczęła się o godzinie 14.00. Uważam, że jeśli mamy pobudzać aktywność mieszkańców, to powinniśmy zrobić to spotkanie w późniejszych godzinach, bądź w sobotę, kiedy mamy czas – mówił elblążanin.

Na podstawie relacji LIVE Dziennika Elbląskiego.

 

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register