Park dla psów w Elblągu to bubel inwestycyjny. Jednak miłośnicy psów chcą go rozbudować

Ta inwestycja, wykonana za ponad 100 tys. zł nadal budzi wiele kontrowersji elblążan. Przede wszystkim ze względu na fakt, że nie jest odpowiednio zabezpieczona przed zalewaniem wodą. Tymczasem posiadacze psów chcą ten obiekt jeszcze rozbudować.

Park dla Psów – czyli inwestycja powstała w ramach projektu budżetu obywatelskiego w parku Dolinka podzieliła elblążan. Są zarówno zwolennicy tego obiektu, jak i przeciwnicy. Tym ostatnim nie udało się, mimo zebrania podpisów pod protestem, zablokować budowy tej inwestycji.

Budowa obiektu pochłonęła ponad 100 tys. zł i elblążanie zaczęli zastanawiać się, na co wydatkowano tyle pieniędzy. Ponieważ Park dla psów nie przedstawia się zbyt imponująco. To ogrodzony płotem teren z kilkoma oponami i drewnianymi urządzeniami.

Ponadto obiekt ma wyraźne problemy z odwodnieniem. Wystarczy, że mocniej popada deszcz lub zaczyna topnieć śnieg, by teren zamieniał się bajoro ze stojącą całymi dniami wodą.

Leon Budzisiak, szef Zarządu Zieleni Miejskiej przyznał w rozmowie z nami, że podczas budowy tego obiektu, nie wykonano specjalnych odpływów. Zdemontowano tylko kilka płyt, aby woda miała możliwość wsiąkania w ziemię.

– W okresie jesiennych, kilkudniowych opadów zjawisko zastoisk wodnych w tym miejscu nie występowało – mówił dyrektor Budzisiak.

Jak więc widać, Zieleń Miejska kompletnie nie wzięła pod uwagę faktu, że na tym terenie zimą może leżeć gruba warstwa śniegu, który będzie później topniał.

O tym więcej pisaliśmy tu: http://fakty.elblag.pl/park-dla-psow-tonie-w-wodzie-zielen-miejska-przyznaje-ze-cos-jest-nie-tak/

Tymczasem do tej pory Zarząd Zieleni Miejskiej nie przedstawił, mimo naszych próśb w tej sprawie, kosztorysu tej inwestycji. Nie wiadomo więc na co poszło ponad 100 tys. zł.

– Moim zdaniem to tyle nie kosztowało – pisze Piotr, który pojawia się na obiekcie z psem. – Park jest potrzebny ale to co mamy, to jakaś karykatura.

Dlatego miłośnicy psów chcą rozbudować obiekt i startują w konkursie firmy Purina, która oferuje możliwość instalacji dodatkowych urządzeń do zabaw dla psów.

Kwestia technicznego wykonania tej inwestycji budzi również wątpliwości radnej Marii Koseckiej.

– Problem pojawił się po wykonaniu. Wskutek bezmyślności projektanta i wykonawcy oraz biernej postawie inwestora (czytaj: Miasto Elbląg) powstał budowlany bubel. Oczywiście jest to, „nomen omen”, woda na młyn dla wszelkiego rodzaju przeciwników i malkontentów. Jestem zwolenniczką zrównoważonego rozwoju miasta we wszelkich możliwych aspektach. Elbląg jest na tyle dużym miastem, że każdy znajdzie miejsce dla realizacji swoich pasji i zamiłowań. Nie ograniczajmy nikomu możliwości rozwoju tylko dlatego, że nasze preferencje są odmienne. Przy dobrym gospodarowaniu i zgodnym i nacechowanym wrażliwością społeczną, dystrybuowaniu środków można zaspokoić różnorodne potrzeby. Ważne jest żeby pieniądze wydawać z głową i należycie nadzorować proces wykonawczy. W tym konkretnym przypadku, pomimo wykwalifikowanych kadr budowlanych na wysokich stanowiskach w Urzędzie Miasta, zabrakło nadzoru – pisze radna Maria Kosecka.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register