Sąd nad politykami PiS? Echa „ataku” na biuro posła Wilka
Poseł Jerzy Wilk poinformował w poniedziałek o zniszczeniu niecenzuralnym napisem elewacji na jego biurze poselskim. Pojawiły się oczywiście głosy oburzenia na takie działania. Jednak są również opinie, że parlamentarzyści PiS płacą cenę za mało demokratyczne postępowanie w parlamencie.
Jak informuje biuro poselskie Jerzego Wilka, do aktu wandalizmu doszło w weekend. Nieznany sprawca bądź sprawcy napisali na ścianie budynku, gdzie mieści się biuro: „Czas na sąd ostateczny. Wypier…ć”.
– Sprawa została już zgłoszona na policję – dowiedzieliśmy się od Martyny Petrykowskiej, asystetnki posła Wilka.
Sam Jerzy Wilk wskazuje, że rozumie mechanizmy demokracji i nie widziałbym niczego złego, gdyby naklejono plakat czy ulotkę o podobnej treści. Tu jednak doszło do zniszczenia elewacji budynku komunalnego.
Od tego typu działań zdecydowanie odciął się radny PO Michał Missan, kandydat na prezydenta Elbląga, która wyraził oburzenie z powodu wulgarnego napisu na ścianie biura poselskiego.
„Atak” potępił również Piotr Opaczewski, szef elbląskiej partii Porozumienie Jarosława Gowina.
„Z niepokojem przyjęliśmy wiadomość o akcie wandalizmu, jakim było umieszczenie na elewacji budynku, w którym mieści się biuro Posła Jerzego Wilka wulgarnego napisu. Apelujemy do wszystkich uczestników sporów politycznych o rozsądek i zaniechanie radykalizmów. Nie odmawiamy nikomu prawa do wyrażania swojej opinii i do krytykowania władz na każdym szczeblu. Nikt nie może jednak przy tym łamać prawa.
Ostatnie zajścia pod Sejmem RP, czy niszczenie biur poselskich wykraczają daleko poza akceptowalną formę protestu i wskazują na coraz większą radykalizację nastrojów. Mamy nadzieję, że na takie zachowania nie będzie już przyzwolenia, a winni zostaną zgodnie z prawem ukarani. Jeszcze raz prosimy wszystkich o zachowanie umiaru – napisał Opaczewski.”
Głosu w tej sprawie nie zabrał natomiast senator Jerzy Wcisła (PO), który sam stosuje ostry, dosadny język, cenzurując poczynania parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości. Wcisła, będąc w Gdańsku na demonstracji pod sądem stwierdził, że: „Przypilnujemy, by każdy kto przyłożył rękę do gwałtu na konstytucji stanął przed sądem. I przed sędziami, których dzisiaj PiS pozbawia praw (…).W Polsce na naszych oczach umiera demokracja i rodzi się totalitaryzm. Czas zacząć o tym mówić głośno!”
Pojawiają się również głosy przeciwników PiS, że do takiej otwartej agresji zachęcają sami parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, prowokując innych swoim postępowaniem.
– Napis, jaki pojawił się na ścianie biura posła Wilka to nic innego jak rozpaczliwa reakcja na działania PiS. Oni nie liczą się z nikim i niczym. Posłanka Krystyna Pawłowicz mówi o opozycji per „bydło”, Jarosław Kaczyński mówi o „zdradzieckich mordach”. Jak jest akcja to też jest reakcja, taka jest demokracja i kto co sieje, to i zbiera – pisze Paweł nasz Czytelnik.
0 komentarzy