Sekret zdrowia i urody japońskich kobiet
Japonia to kraj, w którym ludzie żyją najdłużej, pomimo że życie nie należy do najłatwiejszych. Kobiety do późnych lat zachowują piękne sylwetki, porcelanową cerę bez zmarszczek, gibkość i jasny umysł. Przeciętna japonka wygląda o 20 lat młodziej niż wskazuje na to metryka. 40 letnie kobiety, bez przesady można pomylić z 20-latkami. Panie tracą zdolności rozrodcze również dużo później niż europejki i amerykanki, ale bez przykrych dolegliwości. W Japonii nie ma nawet w słowniku odpowiednika słowa menopauza.
Naomi Moriyama dorastała w Tokio, po przyjeździe do USA w ciągu roku przytyła kilkadziesiąt kilogramów. Po wielu latach, jak twierdzi, powrót do zasad kulinarnych wyniesionych z domu jej matki pomógł jej i jej mężowi zrzucić nadprogramowe kilogramy, poczuć się lepiej, zwiększyć poziom energii i wyraźnie odmłodnieć co widać szczególnie na przykładzie jej męża – Amerykanina. Opisała to w swojej książce „ Japonki nie tyją i nie starzeją się”
Nie jest to książka z poradami dietetycznymi ani o tym, jak przyrządzać sushi. Autorka wskazuje na podstawowe zasady, pomagające zrozumieć, dlaczego Japonia jest krajem najzdrowszych ludzi na świecie.
Tak jak wszędzie w krajach uprzemysłowionych w Japończycy również zmagają się z problemami współczesnego życia i jedzą mniej naturalnej żywności niż niegdyś, jednak stara mądrość i tradycja nie zostały zapomniane, a które Naomi Moriyama w podsumowała w 7 kategoriach.
Sekret zdrowia i urody a zarazem długiego życia
1.Podstawa diety
Tradycyjna dieta Japończyków w głównej mierze oparta jest na rybach soi, ryżu, warzywach i owocach. Gotowane, proste jedzenie to podstawa, żadne wyszukane potrawy. Tradycyjny posiłek w japońskim domu składa się z grillowanych ryb, gotowanych warzyw, trochę ryżu na parze, miska zupy miso i zielona herbata.
2. Małe porcje
Jeśli kiedykolwiek odwiedzimy japońską restaurację, możemy zauważyć że potrawy podawane są w malutkich miseczkach, w niewielkich porcjach, jednak posiłek w pełni zaspakaja głód. Talerzyki i miseczki nie napełnia się w całości, lecz w bardzo estetyczny sposób tak aby móc nacieszyć się wzrokiem. W ten sposób je się powoli, delektując posiłkiem. Wówczas do mózgu zdąży dotrzeć sygnał, kiedy żołądek jest napełniony w 80 a nie 100% lub przepełniony, jak to ma często miejsce kiedy posiłek zjada się w pospiechu lub oglądając w tym czasie telewizję.
Pamiętam takie zdarzenie. Byłam w połowie obiadu, kiedy zadzwonił telefon. Rozmawiałam kilka minut po czym wróciłam do stołu. Okazało się, że w czasie tej przerwy do mózgu dotarła informacja, że już zaspokoiłam głód i nie muszę jeść więcej. Zjadłam ½ przygotowanej porcji. Nasz mózg z pewnym opóźnieniem dostaje i wysyła informacje o sytości, dlatego jedząc szybko i skupiając uwagę na czymś innym przegapiamy ten moment, w efekcie jemy więcej, rozpychamy żołądek i coraz więcej potrzebujemy aby go zapełnić.
Stosując zaledwie tą jedną zasadę: jeść powoli, dokładnie przeżuwając pokarm, w całkowitym skupieniu tylko na posiłku, można w ciągu roku zrzucić większość zbędnych kilogramów. Jeszcze jedna zasada – ważne jest jeść w spokoju, nigdy gdy jesteśmy zdenerwowani, w stresie lub kiedy się spieszymy!
3. Lekkie, krótkie gotowanie
Gotowanie na parze, grillowanie na kamieniu lub płytce, szybkie smażenie na silnie rozgrzanej małej ilości tłuszczu bez panierki lub smażenie w „sosie własnym”, szybkie smażenie przy jednoczesnym mieszaniu w woku. Japończycy unikają metod, które mogłyby narazić składniki na działanie wysokich temperatur przez dłuższy czas.
4. Zero chleba
W Japonii nie ma chleba, zamiast tego podawany jest ryż na parze do każdego posiłku, co eliminuje zupełnie białą, rafinowaną mąkę pszenną, która jest przyczyną tzw. pszenicznego brzucha. Pieczywo to głownie węglowodany i gluten, który zapycha i zanieczyszcza układ pokarmowy, generuje wysoki poziom insuliny. Zamiast ryżu równie dobre są wszelkiego rodzaju kasze, warzywa strączkowe, ziemniaki bez tłuszczu, śniadanie np. owsianka, sałatki owocowe z orzechami, twarożki, jaja.
5. Śniadanie z probiotykiem
W Japonii, śniadanie uważane jest za najważniejszy posiłek w ciągu dnia, składa się z kilku osobnych dań. Niewielka miseczka zupy miso jest często pierwszym posiłkiem. Miso to sfermentowana pasta z pożytecznymi bakteriami , która korzystnie wpływa na zdrowie jelit, trawienie, dodaje energii i ma wiele innych niezwykłych właściwości. Miso można zastąpić kefirem, zsiadłym mlekiem, naturalnym jogurtem, żurkiem lub innymi staropolskimi przysmakami.
Po zupie serwuje się ryż na parze, kiszone śliwki umeboshi. Marynowane, kiszone lub gotowane na parze warzywa.
6. Mniej cukru i słodyczy
Słodkie desery i przekąski nie są zwyczajowym elementem w tradycji japońskiej. Serwowane od czasu do czasu są zdecydowanie mniejsze. W Japonii nie ma obsesji cukru jak to ma miejsce na zachodzie.
7. Inny stosunek do jedzenia i diety
Japońskie kobiety nie mają obsesji na punkcie diety, cieszą się jedzeniem, spożywając szeroką gamę produktów spożywczych. Nie liczą kalorii, nie stosują diet odchudzających, można powiedzieć że odżywiają się intuicyjnie.
Dzisiaj ludzie zachodu kierują się smakiem potraw. Smakiem potraw, czyli smakiem potrawy przyrządzonej z wielu składników, ugotowanej, usmażonej, przyprawionej, często z dodatkiem wzmacniaczy smaku.
Kierowanie się smakiem potraw nie ma nic wspólnego z instynktem, w którym to potrzeby ciała w postaci instynktownego pociągu, chęci na coś konkretnego kierują w stronę określonych produktów. Natomiast smak to przypadkowość w doborze potrzebnych ciału wartości odżywczych, co w większości przypadków skutkuje niedoborami składników bioaktywnych
Kluczowe produkty diety
Ryby. Prawie 10% ryb na świecie konsumuje się w Japonii. Jeśli wziąć pod uwagę obfitości kwasów tłuszczowych we właściwych proporcjach i dobrego białka, staje się jasne,dlaczego Japończykom udaje się pozostać wolnym od chorób i zachować młodzieńczy wygląd. Jednak z uwagi na zanieczyszczania i sposoby hodowli należny uważać jakie ryby konsumujemy.
Warzywa morskie i lądowe. Bogate w antyoksydanty, witaminy, minerały, enzymy, warzywa dobrze zaspakajają głód. Japończycy konsumują 5 razy więcej warzyw niż Europejczycy i Amerykanie. Szczególnie warzywa kapustne, krzyżowe i glony morskie bogate w jod, którego nam permanentnie brakuje, a co ma poważne skutki dla zdrowia.
My również mamy pod dostatkiem tanich warzyw choćby kapusta, marchew, buraki, cebula , i takich które odeszły w zapomnienie jak rzepa czy brukiew z której można wyczarować zdrowe i pyszne potrawy.
Ryż zawiera błonnik, który m.in powoduje że organizm nie domaga się tłuszczów nasyconych, trans, cukru, sodu. U nas tę rolę pełnią rozmaite kasze, które były podstawą codziennej diety naszych przodków. Wystarczy zagotować nieco kaszy jaglanej, gryczanej, tatarczanej lub pęczaku, dodać nieco tłuszczu, do tego kiszona kapusta lub kefir i jest pełnowartościowe śniadanie, dające energię na cały dzień, nie będą się pojawiać napady głodu jak ma to miejsce po pieczywie, słodkich bułeczkach lub innych produktach zbożowych np. musli.
Soja. Japończycy spożywają dużo soi – około 50 gramów dziennie. Wiele japońskich tradycyjnych potraw zawiera soję, sosy sojowe, miso, Większość z nich to soja sfermentowana i taka jest zdrowa.
Makarony. Te azjatyckie charakteryzują się niską zawartością złych węglowodanów (jak np. pszenica). Produkowane np. z ryżu, fasoli mung, gryki nie powodują szybkiej zamiany w cukry w organizmie, a tym samym odkładanie się tkanki tłuszczowej. Z ciekawostek: W Japonii nie ma na rynku makaronów instant, które podbiły świat zachodni – a które znajdują się m.in w zupkach chińskich – a co ciekawe Chińczycy również ich nie jedzą. Najlepiej je wykluczyć zupełnie z diety.
Zielona herbata. Najlepszym sposobem dla Japończyka by zakończyć posiłek to nie deser ale mała filiżanka zielonej herbaty bogata w przeciwutleniacze i inne substancje, chroniące m.in serce i układ krążenia. Szczególne właściwości ma tradycyjna zielona herbata Matcha, która m.in zapobiega otyłości a nawet odchudza.
Owoce na deser. Zamiast ciastek, ciast, babeczek, Japończycy podają pucharki z pokrojonymi w plasterki owocami. Decydując się na taki deser należy pamiętać o pestycydach. Zaopatrzyć się w owoce bio lub je z nich oczyścić.
Te główne zasady w prosty sposób można wprowadzić do własnego życia stosując rodzime nieprzetworzone produkty, ograniczając do minimum pieczywo i cukier, które powodują coraz większy apetyt, tycie i choroby.
źródło: http://sekrety-zdrowia.org
1 komentarz
Gosia
15 września 2020 at 13:24Nie do końca uważam, że uroda japońskich kobiet zależna jest od zasad żywienia, raczej chodzi tu o geny lub odpowiednią pielęgnację. Jeśli jednak chodzi o kwestię zdrowia to jak najbardziej Japończycy znają się na rzeczy. Uważam, że warto wzorować się na ich zasadach odżywiania. Jednak nie wszystko co u nich jest zdrowe u nas jest dostępne, albo niekoniecznie wpada w gusta smakowe europejczyków 🙂
Ja również wprowadziłam ich zasadę dotyczącą tego, że śniadanie jest najważniejsze i także często spożywam podczas pierwszego posiłku probiotyki – jednak takie bardziej polskie 😀