Ukraińscy i gruzińscy pracownicy stracili w pożarze wszystko. Elblążanie pomagali

Tylko dzięki inicjatywie elblążan pracownicy z Ukrainy i Gruzji, którzy w pożarze budynku stracili praktycznie wszystko, jakoś przetrwali święta. Co w tej sprawie zrobił elbląski samorząd?

„Ogromna tragedia przed świętami. Spalił się dom gdzie mieszkało kilkudziesięciu pracowników z Ukrainy oraz Gruzji. Z tego co się zorientowałam natychmiast uruchomiły się inicjatywy prywatne elblążan, aby im pomóc czyli zadziałały organizacje pozarządowe i nieformalne grupy społeczne. Ludzie poszkodowani otrzymali żywność oraz ubrania. Właściciel firmy, gdzie pracowali obcokrajowcy starał się zapewnić im jakieś lokale mieszkalne. Mnie tylko zastanawia jedno, dlaczego nie zadziałał elbląski samorząd? Urząd Miejski i radni miejscy? Wiem, ci co ucierpieli w pożarze nie są elblążanami, nie są nawet Polakami. Jednak tragedia dotknęła ich w naszym mieście. Dlaczego elbląski samorząd nie utworzył dla nich miejsca w jakiejś szkole w mieście, aby mogli w cieple przetrwać święta? Pogorzelcom pomagali zwykli elblążanie a władze miasta o tym milczały” – pisze Agata, mieszkanka Elbląga.

Przypomnijmy, że 21 grudnia br. około godziny 19:50 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze budynku znajdującego się przy ul. Bożego Ciała w Elblągu. Na miejsce natychmiast skierowano strażaków z obu elbląskich jednostek ratowniczo – gaśniczych.

Po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów PSP strażacy zastali w pełni rozwinięty pożar w pomieszczeniach znajdujących się na drugiej kondygnacji w budynku hotelowym. Wszystkie osoby opuściły budynek przed przyjazdem służb ratowniczych. Z relacji świadków wynikało, że jeden z mężczyzn ratował się przed pożarem skacząc przez okno z drugiego piętra. Do zdarzenia skierowano kolejne zastępy strażaków między innymi z OSP z Nowakowa. 

W działaniach brało udział 9 pojazdów pożarniczych, 31 strażaków z JRG nr 1 i JRG nr 2 z Elbląga oraz z OSP z Nowakowa. Na miejscu pracowała także policja, pogotowie energetyczne, pogotowie gazowe oraz ZRM.

Natychmiast, w Internecie elblążanie uruchomili działania pomocowe – nie oglądając się na elbląski samorząd, który w tej sprawie milczał.

Dla 42 mężczyzn z Ukrainy, którzy stracili cały swój dobytek podczas pożaru domu przy ulicy Bożego Ciała pomoc organizowało stowarzyszenie „Niosący Chrystusa – Christophoros” z Elbląga.

„Większość z nich uciekała przed pożarem tylko w tym co mieli na sobie – nawet w piżamach i klapkach na nogach. Stracili nie tylko rzeczy osobiste ale również ubrania i wielu z nich straciło pieniądze” – alarmowała organizacja i zwróciła się do elblążan o pomoc.

Mieszkańcy miasta odpowiedzieli wielkim sercem. Błyskawicznie sala w Seminarium Duchowym zapełniła się odzieżą, żywnością oraz innymi darami. „Niosący Chrystusa – Christophoros” informuje wkrótce, że darów już wystarczy, ponieważ elblążanie ciągle chcą pomagać.

Władze miasta nadal w tej sprawie milczą, mimo iż mają środki i możliwości aby pomagać – pomieszczenia, służby, samochody potrzebne do transportu darów.

Do akcji pomocy włącza się również facebookowa grupa „Oddam obiad – Elbląga”. Elblążanie, którzy codziennie pomagają ubogim mieszkańcom miasta i okolic organizując posiłki, odzież czy rzeczy codziennego użytku również teraz nie zawodzą.

To działacze tej grupy alarmują, że oprócz poszkodowanych Ukraińców są jeszcze pracownicy z Gruzji. Mieszkali obok spalonego budynku, w spartańskich warunkach.

„Zapomniano o Gruzinach… W piątkowym pożarze prócz Ukraińców ucierpiało kilkoro Gruzinów, do których nie dotarła pomoc w postaci przekazanej odzieży czy żywności.

Aktualnie przebywają w udostępnionym pomieszczeniu w spalonym budynku.

– nie mają prądu

– nie mają ogrzewania

– nie mają kuchenki

– nie mają jedzenia

nic..

Piotr Grzeszczuk z Teen Challenge Elbląg Radosław Apanowicz oraz Iwona Nowik byli na miejscu i można ich pytać jak pomóc. Radek zawiózł trochę potraw świątecznych ale nie było tego dużo. Prosili o koce. UWAGA: razem z Piotr Grzeszczuk organizujemy większą zbiórkę samej żywności, która państwu została po świętach. Jutro między 17:00 a 18:00 można dostarczyć te potrawy na Plac Dworcowy. Niestety nie jesteśmy w stanie koordynować pomocy dla tych Panów więc prosimy o wsparcie na własną rękę. Chyba, że jest chętny wolontariusz” – informuje grupa „Oddam obiad – Elbląg”.

Elblążanie znów odpowiadają wielkim sercem. Prowadzą zbiórkę, organizują własny transport aby dowieźć dary. Bardzo szybko Gruzini otrzymują potrzebne rzeczy – odzież, koce, jedzenie. Przebywają jednak w budynku bez prądu i ogrzewania.

Wstyd dla władz miasta

– Proszę o rozgłos sprawy gdzie jest Urząd Miasta? Czemu nie pomagają Ukraińcom ani Gruzinom przecież to też ludzie – pisze do naszej redakcji Łukasz Gołębiowski, jeden z uczestników akcji pomocowej. – Tylko My, mieszkańcy Elbląga woziliśmy po kilkanaście kursów, gdzie naprawdę były potrzebne większe auta. Dzięki Daria Wójcicka i grupa „Oddam obiad” i inni mieszkańcy Elbląga nie bylibyśmy w stanie tego wszystkiego zwieźć.  Proszę o nagłośnienie sprawy czy dla Urzędu Miasta nie jest wstyd, że oni milczą a elblążanie okazali się wielkim sercem, gdzie były święta i nam pomagali.

fot. prywatne/Łukasz Gołębiowski

Ta tragedia pracowników z Ukrainy i Gruzji pokazała, jak elblążanie potrafią się wspaniale zjednoczyć, zorganizować by pomóc ludziom w potrzebie. Bez oglądania się na władzę samorządową.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register