Wczorajsza rozprawa w elbląskim sądzie nie przyniosła odpowiedzi na najważniejsze pytanie. Dlaczego Adrian D. zabił 79-letnią kobietę, która go przygarnęła pod swój dach? Z zeznań świadków wynika, że mężczyzna i kobieta żyli w zgodzie.

Wyrok w sprawie morderstwa w Rychlikach wczoraj nie zapadł, ponieważ nie stawił się jeden z kluczowych świadków.

– Nie stawił się jeden ze świadków, ukarano go grzywną i nakazano jego doprowadzenie. Kolejny termin rozprawy to 07.12.2017 r. – informuje  rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu,  sędzia Tomasz Koronowski.

To był ostatni dzień roku. Adrian D. i Teresa P. świętowali pijąc alkohol. Dołączył do nich 36-letni mężczyzna, który zeznawał, że żadnych awantur w domu nie było. Pili razem alkohol. Później mężczyzna opuścił dom Teresy P. Wrócił na drugi dzień, około godz. 11.00. W domu był tylko Adrian D., który stwierdził, że kobieta pojechała do rodziny. Mężczyźni rozmawiali spokojnie i pili kawę.

W pewnym momencie do drzwi mieszkania zaczęli dobijać się mężczyźni, którzy krzyczeli, że znaleziono ciało Teresy P. i została wezwana policja. Według świadka Adrian D. mocno się zdenerwował i powtarzał, że na pewno dostanie za to dożywocie.

Córka Teresy P. zeznawała, że Adrian D. i jej matka lubili wypić alkohol. Jednak żadnych awantur w domu nie było. Mężczyzna był grzeczny w stosunku do kobiety. Mówił do niej: babciu. Kobieta również nie miała żadnych pretensji do mężczyzny. Żyli razem zgodnie przez dwa lata aż do feralnego wieczoru.

Adrian D. do Rychlik trafił z Grudziądza. Tu przez pewien czas miał pracę. Kiedy ta się kończyła, właśnie Teresa P. zaproponowała mężczyźnie mieszkanie w zamian za pomoc w domu.

Podczas pierwszej rozprawy mężczyzna zeznawał, że kiedy nie chciał już pić alkoholu, Teresa P. była zdenerwowana. Kiedy wylał resztę alkoholu uderzyła go krzesłem w plecy. Mężczyzna miał uderzyć kobietę, kiedy ta się przewróciła pchnął ją dwukrotnie nożem w plecy. Dlaczego uderzał nożem? Tego nie wiemy.

Więcej o tej sprawie pisaliśmy tu: http://fakty.elblag.pl/w-elblaskim-sadzie-toczy-sie-sprawa-morderstwa-w-rychlikach-czy-jutro-zapadnie-wyrok/