„Powtórka z rozrywki”. Prezydent znów bez absolutorium – zabrakło jednego głosu

Wystarczyło, aby radni PiS wstrzymali się od głosu, aby prezydent Witold Wróblewski ponownie nie uzyskał absolutorium za wykonanie budżetu miasta. Podobnie zresztą, jak w roku ubiegłym. Wróblewski zarzuca radnym Prawa i Sprawiedliwość działania polityczne i łamanie prawa. Radni odpowiadają, że mają prawo głosować, jak uważają.

Prezydent Witold Wróblewski jeszcze przed sesją, wczoraj przekonywał, że ponieważ projekt budżetu miasta wykonał w założonych planach, radni powinni udzielić mu absolutorium.

– Biorąc pod uwagę ubiegłoroczne doświadczenia mam nadzieję, że radni jutro nie będą zasłaniali się dyscypliną klubową i będą głosowali zgodnie ze swoimi sumieniami, zgodnie z prawem i obiektywnymi przesłankami, które jednoznacznie wskazują, że budżet został zrealizowany prawidłowo – mówił prezydent Wróblewski. – Przypomnę tylko, że zgodnie z uchwałą Regionalnej Izby Obrachunkowej i orzecznictwem sądu Rada Miejska może nie udzielić absolutorium jedynie z tytułu niewykonania budżetu, bo absolutorium dotyczy tylko kwestii wykonania budżetu. Nieudzielenie absolutorium z przyczyn innych niż z tytułu wykonania budżetu stanowi istotne naruszenie prawa, w tym ustawy o samorządzie gminnym i ustawy o finansach publicznych.

Więcej o tym pisaliśmy tu: http://fakty.elblag.pl/prezydent-prezentuje-wyniki-finansowe-i-ostrzega-radnych-przed-sesja/

Wszystkie komisje stałe Rady Miasta Elbląga pozytywnie zaopiniowały sprawozdanie z wykonania budżetu miasta przez prezydenta Elbląga. Przedstawiona została również pozytywna opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej na ten temat.

Kluby radnych PO, SLD oraz radny KWW Witolda Wróblewskiego (Marek Burkhardt) zapowiedziały poparcie dla projektu uchwały o udzieleniu prezydentowi absolutorium. Wszystko jednak zależało od największej opcji w Radzie Miasta, czyli Prawa i Sprawiedliwości. Ci bowiem mają przewagę jednego głosu nad innymi klubami.

Prezydent Wróblewski jeszcze przed sesją spotkał się z radnymi tego klubu, jednak nie uzyskał wtedy żadnych gwarancji, jak zachowają się członkowie PiS podczas sesji. Ci, jak się okazało, znów mieli negatywny stosunek do działań prezydenta miasta.

Jak wskazywał radny Janusz Hajdukowski, Elbląga nadal odstaje od wszystkich średnich krajowych wskaźników. Miasto więc, ich zdaniem, się nie rozwija. Prezydent nie pozyskuje nowych inwestorów, którzy tworzyliby nowe miejsca pracy. Natomiast inwestycje obecne, to głównie budowy i remonty dróg. Te zaś, według radnych PiS, nie generują żadnych zysków dla miasta i mieszkańców.

Ponieważ radni PiS wstrzymali się od głosu, uchwała w sprawie udzielenia prezydentowi absolutorium nie została podjęta. Zgodnie z zaleceniem prawników elbląskiego Ratusza, radni przystąpili więc od razu do głosowania w sprawie nie udzielenia prezydentowi Wróblewskiemu absolutorium. To jednak również niewiele wniosło. Tym razem za nie udzieleniem absolutorium głosowało bowiem tylko dwóch radnych.

– Absolutorium nie zostało udzielone. Ponieważ tylko do piątku jest czas na to rozstrzygnięcie – skwitował wyniki głosowań przewodniczący Rady Miasta Marek Pruszak.

Prezydent Witold Wróblewski, w emocjonalnym wystąpieniu, zarzucił radnym PiS działania typowo polityczne, nie merytoryczne. Nawet złamanie prawa.

– Po raz kolejny radni PiS pokazują, że nie respektują obowiązującego prawa, i że interes partyjny jest ważniejszy niż interes miasta. Dziwię się, że powielacie swoje błędy z ubiegłego roku, wiecie jak to się skończy – mówił prezydent Wróblewski. – Według RIO takie uchwały to naruszenie prawa. O co więc Wam chodzi? Bo na pewno nie o miasto. Świadomie łamiecie prawo i w to brniecie. Jestem przekonany, że w duchu uważacie, że ten budżet jest dobry. Pozostawiam was z moralnym dylematem, niech mieszkańcy was ocenią, co było ważniejsze: interes partyjny czy miasto.

Co dalej? Prezydent miasta bez absolutorium nadal może sprawować swoją funkcję. Radni PiS nie zdecydują się raczej na próbę przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania włodarza. Kolejne wybory samorządowe już w przyszłym roku.

Prof. Czesław Martysz, specjalista od prawa administracyjnego i zarazem przewodniczący Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach stwierdza, że w takich sytuacjach głosowanie powinno zostać ponowione.

– Bo najwyraźniej ustawodawca nie przewidział takiej możliwości jak nieprzyjęcie uchwały o udzielenie absolutorium – mówi Martysz. Jak dodaje nawet w sytuacji, gdy rada gminy przyjmuje uchwałę o nieudzieleniu prezydentowi absolutorium, ten nie powinien się tym zbytnio przejmować.

– Taka uchwała rozpoczyna procedurę referendum. Tyle, że radni mogą, ale nie muszą podjąć uchwałę o referendum. Często z takiej możliwości nie korzystają. Dlatego to też wymaga jakiejś zmiany, bo w efekcie funkcja kontrolna rady gminy staje się iluzoryczna – tłumaczy prof. Martysz.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register