Studio tatuażu, przy którym powinna Ci się zapalić lampka – 8 symptomów – tam nie idź!

Wydziarani stanowią coraz większy odsetek polskiego społeczeństwa. Z badań przeprowadzonych przez CBOS wynika, że już co 10. z nas ma przynajmniej jeden tatuaż. Tak duży popyt przekłada się na powstawanie kolejnych studiów tatuażu. Nawet w niewielkich miastach potrafi ich funkcjonować po kilka, w metropoliach – po kilkadziesiąt.

Ogromny wybór oznacza dla klienta możliwość dokonania wyboru najlepszego salonu, ale z drugiej strony może powodować poczucie zagubienia. Ostatecznie każdy z gabinetów wykonuje tę samą usługę i każdy reklamuje się jako najlepszy. Komu można zaufać? Na szczęście partacze w tej branży to rzadkość – rynek szybko weryfikuje predyspozycje artysty i potencjał studia. Nadal jednak możemy mieć pecha i trafić na salon nie do końca rzetelny. Oto 8 sygnałów, że wybrany gabinet należy właśnie do nich.

Tatuaż last minute

Kiedy już decydujesz się na tatuaż, to jest oczywistym, że chcesz go mieć teraz, zaraz, natychmiast. Jeśli jednak dzwonisz do studia i okazuje się, że jest to faktycznie osiągalne i na dziarę możesz przyjść z marszu – to zastanów się, czy sytuacja nie jest zbyt piękna, aby była prawdziwa. Do najlepszych salonów i artystów należy umawiać się z wielotygodniowym a nawet wielomiesięcznym wyprzedzeniem.

Fast-tattoo

Średniej wielkości dziara wymaga samozaparcia – ostatecznie to kilka godzin bólu, który trzeba przyjmować ze stoickim spokojem, w jednej pozycji. Jesteś na to gotów i doświadczasz miłego zaskoczenia, bo artysta informuje, że uwinie się w godzinkę? Lepiej zasięgnij drugiej opinii. Możliwe że wybrany wzór faktycznie jest na tyle nieskomplikowany, że jego wykonanie będzie szybkie, ale jest również prawdopodobne, że tatuażysta słabo zna się na swojej pracy.

Dziara w super cenie

Jeśli planujesz dziarę to zapewne liczysz się z wydatkiem rzędu kilkuset złotych (dla niewielkiego wzoru) albo nawet kilku tysięcy (dla większego i bardziej skomplikowanego obrazka). Porównujesz ceny i zauważasz, że w którymś ze studiów są one znacząco niższe? Może masz szczęście i właśnie znalazłeś okazję do oszczędności. Bardziej jednak prawdopodobne, że trafiłeś na lokal tak kiepski, że brak profesjonalizmu może nadrobić tylko ceną.

Tatuażysta wyspecjalizowany we wszystkim

Niezależnie od dziedziny, artyści zawsze mają swój styl, w którym czują się najlepiej. Jeśli więc tatuażysta informuje cię, że wykona dowolny rodzaj tatuażu, to podziękuj za taką usługę. Rodzajów dziar jest tak wiele, że po prostu nie da się specjalizować ze wszystkich. O różnych stylach tatuaży i innych ciekawostkach związanych z dziarami przeczytasz na https://loveink.pl/blogs/loveink-blog-o-tatuazach.

Artysta ma zawsze rację

Sugestie są zawsze mile widziane, ale jeśli tatuażysta upiera się na realizowanie własnej, a nie twojej wizji, to nie ma sensu się kłócić. Opcje są dwie: albo artysta jest narcyzem, który zawsze musi postawić na swoim, albo… wybrany wzór naprawdę jest kiepski i tatuator nie chce brać za niego odpowiedzialności. Zawsze warto to zweryfikować w innym salonie.

Czystość – level: pokój nastolatka

Najbardziej ewidentnym sygnałem do odwrócenia się na pięcie i opuszczenia studia tatuażu jest dostrzeżenie, że jego pracownicy nie przykładają się do higieny. Zagracone pomieszczenia, brudne podłogi i meble, zużyty sprzęt leżący razem z czystym – wszystko to oznacza poważne ryzyko dla twojego zdrowia. Ofertą takiego salonu z pewnością zainteresuje się Sanepid.

Klienci nie lubią tego

W czasach powszechnego internetu coraz słabiej jest ukryć kiepską jakość oferowanych produktów i usług. W poszukiwaniu opinii zajrzyj więc na wizytówkę salonu w Google albo na jego oceny w mediach społecznościowych lub na portalach branżowych. Oczywiście trzeba brać poprawkę na złośliwe posty i czarny PR konkurencji, ale jeśli złych opinii jest naprawdę sporo, na dodatek potwierdzonych zdjęciami – to prawdopodobnie mają one jednak swoje uzasadnienie.

Tatuator nie odpowiada na głupie pytania

To tatuażysta jest ekspertem od dziarania, nie klient. Obowiązuje zatem zasada, że nie ma głupich pytań. Im więcej wiesz, tym lepiej zadbasz o swoją dziarę. Jeśli więc pracownik salonu wyśmiewa twoje wątpliwości albo udziela zbyt zdawkowych odpowiedzi – nie robi ci łaski, z łatwością znajdziesz kogoś z lepszym podejściem.

Tatuaż robisz na całe życie. Pośpiech przy wyborze salonu, naprawdę nie jest wskazany – lepiej poczekać i wydziarać się kilka tygodni a nawet kilka miesięcy później, zostawiając sobie czas na dobry research, niż w przypływie emocji skorzystać z usług kiepskiego gabinetu i żałować przez wiele lat.

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register