To będzie największa inwestycja w Szpitalu Miejskim na przestrzeni ostatnich lat. W budynku przy ul. Komeńskiego wybudowany zostanie nowy blok operacyjny z pięcioma salami. W ramach projektu zmodernizowanych zostanie również 10 oddziałów szpitalnych – zarówno w budynkach przy ul. Komeńskiego, jak i Żeromskiego oraz zakupiony zostanie nowoczesny sprzęt. Realizacja inwestycji potrwa do końca 2020 roku.

–  To jedna z najważniejszych inwestycji elbląskiego samorządu. Będzie kosztowała blisko 40 mln zł, z czego ponad 32 mln zł to dofinansowanie pozyskane z funduszy unijnych w ramach tzw. Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. To bardzo duże przedsięwzięcie  zrealizowane zostanie bez konieczności wstrzymywania działalności szpitala. Projekt jest w fazie realizacji. Umowa dofinansowania jest podpisana, wyłoniony został inżynier kontraktu oraz przygotowana została specyfikacja istotnych warunków zamówienia. Chcemy, aby jak najszybciej można było wyłonić w przetargu wykonawców i rozpocząć prace – mówi Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.

Do Urzędu Publikacji Unii Europejskiej została przesłana specyfikacja warunków zamówienia dotycząca tej inwestycji.

– Po tym, gdy ogłoszona zostanie w dzienniku UE, również my na swojej stronie zamieścimy informację o przetargu. Mamy nadzieję, że w ciągu 40 dni uda nam się wyłonić wykonawcę. Projekt składa się z trzech dużych zadań. Pierwsze elementy tej inwestycji zostały już częściowo zrealizowane w 2017 roku. Za kwotę blisko 1,2 mln zł wykonany został projekt. Na wiosnę powinniśmy zacząć go realizować zadania inwestycyjne – informuje Mirosław Gorbaczewski, dyrektor Szpitala Miejskiego w Elblągu.

Minął pierwszy rok działalności po połączeniu dwóch placówek z ul. Komeńskiego i Żeromskiego. Wyniki finansowe szpitala za rok ubiegły jasno wskazują, że decyzja ta była słuszna.

– Dzięki połączeniu szpitali placówka zyskała wyższy stopień referencyjności, dzięki czemu łatwiej było pozyskać środki unijne na inwestycje, o których przed chwilą mówiliśmy. Druga sprawa to zadłużenie. Szczególnie szpital przy ul. Żeromskiego miał duże zadłużenie, mówiliśmy o racjonalizacji funkcjonowania szpitala. I to się udało. Rok 2017 zamykamy bez straty finansowej. Chciałbym serdecznie podziękować dyrekcji i całemu personelowi za profesjonalne prowadzenie szpitala – mówił Witold Wróblewski.

Decyzja o połączeniu obu szpitali była na pewno trudna. Najważniejszym wyzwaniem była stabilizacja finansów. Tylko w 2015 roku, przed połączeniem, straty finansowe szpitali wynosiły około 4,5 mln zł.

– Rok po połączeniu udało nam się tę sytuację finansową ustabilizować i zakończyć rok bez straty. Nie mamy również żadnych zobowiązań wymagalnych. Wcześniej mieliśmy na głowie komorników, czasami brakowało na to, aby zapłacić pracownikom pensję, czy ZUS. Obecnie sytuacja finansowa szpitala zdecydowanie się poprawiła. Jak to się mówi duży może więcej. Duży szpital to są większe pieniądze, większy budżet – podkreślał dyrektor Mirosław Gorbaczewski.

W 2017 r. na inwestycje przeznaczono 1,3 mln zł. Powstała także szpitalna kuchnia, a szpital zrezygnował z firmy cateringowej, która żywiła dotychczas pacjentów. W ubiegłym roku placówka kupiła również za ponad 1 mln zł., nowoczesny sprzęt, w tym  m.in. tracheoskop, aparat USG, biometr okulistyczny, sprzęt do monitorowania czynności życiowych.

Szpital przystąpił też do ogólnopolskiego programu zmniejszenia umieralności z powodu przewlekłych chorób płuc poprzez tworzenie sal nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej. Dzięki zwiększeniu o ok. 10% wydatków na usługi specjalistyczne skrócił się czas oczekujących na operacje zaćmy, endoprotez, czy na porady ambulatoryjne.