Awaria windy trwa już trzy tygodnie. Spółdzielni to nie interesuje?

21 czerwca 2019 około godziny 12:00 w klatce nr 4 przy ulicy Józefa Wybickiego zepsuła się winda. Dzisiaj mija trzy tygodnie, a winda nadal nie działa… Mam wrażenie, że Spółdzielnia Zakrzewo nie rozumie, jakim problemem dla niektórych mieszkańców jest brak windy – budynek liczy bowiem 10 pięter. Totalne olanie tematu, bo w dziale zajmującym się konserwacją windy już nikt nawet nie odbiera telefonu – pisze do naszej redakcji jeden z mieszkańców bloku.
Jako mieszkańcy mamy wrażenie, że Spółdzielnia niezbyt stara się rozwiązać ten problem. W dniu awarii na drzwiach windy pojawiła się jedynie kartka, że dźwig jest nieczynny. We wtorek 25 czerwca po licznych telefonach z naszej strony wywieszono na klatce informację, że możemy korzystać z windy w klatce obok i przez dziesiąte piętro przejść do naszej klatki.
Ktoś powie: “żaden problem – przecież łatwiej zejść niż wejść, więc o co tyle krzyku?”
Wyobraźmy sobie np. starszą czy niepełnosprawną osobę mieszkającą na piątym piętrze. Wejście do góry po schodach na piąte piętro jest niemożliwe, zejście z dziesiątego również graniczy z cudem. Takie osoby zostały dosłownie uwięzione w swoich mieszkaniach. Funkcjonują jedynie dzięki życzliwości innych osób, co z pewnością nie jest dla nich komfortowe.A nawet nie chcę sobie wyobrażać sytuacji, w której do kogoś z mieszkańców wyższych pięter będzie musiało przyjechać pogotowie lub inne służby… To już realnie zagraża życiu i zdrowiu.
Spółdzielnia nie potrafi nawet podać przybliżonej daty naprawy windy. Jednemu z sąsiadów powiedziano, że naprawa może potrwać nawet PÓŁ ROKU! Przecież to jakaś abstrakcja…
Czy wyobrażają sobie Państwo, że pół roku siedzą w mieszkaniu nie dlatego, że nie mają ochoty wyjść na spacer czy załatwić bieżących spraw potrzebnych do życia – jedynym powodem jest czyjaś opieszałość w działaniu…
Jako mieszkańcy w/w klatki będziemy wdzięczni, jeśli zajmą się Państwo sprawą – nawet nie wiemy do kogo ewentualnie zgłosić taką sytuację, kto mógłby nam pomóc i czy możemy domagać się jakiejś rekompensaty ze strony Spółdzielni.
Z góry dziękujemy za pomoc.
Mieszkańcy Józefa Wybickiego 4 w Elblągu
/fot. zdjęcie poglądowe/
Materiał nadesłany do redakcji.
2 komentarze
Jeżyk
12 lipca 2019 at 21:19Prawdziwych fachowców już nie ma.
Jeżyk
12 lipca 2019 at 21:20Prawdziwych fachowców już nie ma. Takie czasy.