Przedsiębiorca i polityk Zbigniew S. nadal nie może stanąć przed elbląskim sądem

Obraził i pomawiał szefa elbląskiej prokuratury. W Elblągu nawoływał do ulicznych zamieszek. Teraz Zbigniew S. będzie musiał odpowiedzieć przed sądem za swoje postępowanie. Jednak proces nadal nie może się rozpocząć. Dlaczego?

– W sprawie VIII K 497/17 SR w Elblągu, przeciwko Zbigniewowi S., gdzie pokrzywdzonymi są m.in. dwaj prokuratorzy PR w Elblągu nie ma terminu rozprawy – nadal trwa ustalanie przy pomocy opinii biegłego, czy Zbigniew S. może brać udział w czynnościach procesowych. Ustalanie tej okoliczności napotyka na przeszkody techniczne. Oskarżony został przetransportowany do kolejnej jednostki penitencjarnej – mówi sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.

Sprawą działania w naszym mieście Zbigniewa S. zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Chojnicach.

Śledczy z Chojnic zakończyli  dochodzenie w sprawie wyczynów Zbigniewa S. w Elblągu. Do elbląskiego sądu trafił akt oskarżenia, w którym prokuratorzy stawiają biznesmenowi pięć zarzutów, m.in. znieważenia szefa prokuratury i rektora elbląskiej uczelni, nawoływanie do pozbawienia wolności prokuratora oraz kierowanie w stosunku do niego gróźb.

Prokuratorzy nie mieli wątpliwości, że kontrowersyjny biznesmen swoimi działaniami naruszył prawo.

Zbigniew S. jest oskarżony o publiczne nawoływanie do występku (art. 255 par. 1 kk), znieważenie publiczne, również w środkach masowego przekazu (art. 216 par. 1 i 2 kk), grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa (art. 190 par. 1 kk). Za czyny te grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności, a także (w najsurowszym wymiarze) pozbawienia wolności do lat dwóch.

Przedsiębiorca w maju 2017 roku został zatrzymany i osadzony w areszcie śledczym na Białołęce w Warszawie. O tym, że trafi za kratki poinformował za pośrednictwem Facebooka. Jak wyjaśniał, więzienie to kara za to, że pracownik jego firmy w przeszłości przywłaszczył samochód. W areszcie S. ma spędzić niespełna rok. W trakcie odbywania kary wielokrotnie skarżył się na stan swojego zdrowia i złe warunki, jakie panują w białołęckim areszcie.

 

0 komentarzy

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register