Chciałabym wystąpić z wnioskiem w sprawie warunków pracy pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że w grupie pracowników socjalnych w ciągu ostatnich lat odeszło wiele doświadczonych osób, a aktualnie występuje wiele wakatów – mówi radna Maria Kosecka.
Jak wskazuje radna, taki stan rzeczy jest sprawą bardzo dziwną jeżeli uwzględni się wysoki wskaźnik bezrobocia w naszym mieście. Jest też część pracowników, która rozważa odejście z MOPS do innych pracodawców. Są to osoby z wyższym wykształceniem kierunkowym, posiadający dodatkowe certyfikaty odbytych kursów i specjalizacji.
– Po dokonanej analizie okazało się, że przyczyną jest niskie wynagrodzenie na poziomie 2 700 zł dla pracownika socjalnego do 3 300 zł brutto dla starszego specjalisty pracy socjalnej. Utrzymywanie się tak niskich płac dla tej grupy zawodowej skutkuje też malejącym zainteresowaniem studentów w wybieraniu kierunku studiów. Na efekty nie trzeba będzie długo czekać. Aktualna polityka zatrudnienia w tej grupie pracowników powoduje, że występuje duża rotacja zatrudnionych. Nowo przyjmowani po zapoznaniu się z wymaganiami i uciążliwością pracy w MOPS nie kontynuują umów, tylko po kilku miesiącach odchodzą – mówi radna Kosecka.
Jak dodaje, jest to kolejna grupa zawodowa wśród urzędników miejskich (radna przypomina, że wcześniej interweniowałam w sprawie pracowników Departamentu Świadczeń Rodzinnych) wymagająca niezbędnej korekty polityki płac. Pomimo aktualnie wysokich ocen pracy ośrodka grozi nam sytuacja braku wykwalifikowanej kadry do opieki nad potrzebującymi.
– Wnioskuję o przedstawienie na najbliższej sesji Rady Miasta szczegółowej analizy polityki kadrowo-płacowej w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej ze szczególnym uwzględnieniem planów na najbliższą przyszłość w zakresie wzrostu płac – mówiła na ostatniej sesji radna Maria Kosecka.