Kolejny sukces Posłanki Moniki Falej w Sejmie

Projekt Dezyderatu ws. Żuław Wiślanych autorstwa posłanki przeszedł jednogłośnie przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Na 17 członków Komisji „za” byli wszyscy. To efekt rocznej pracy posłanki i konsultacji z wieloma samorządowcami subregionu.

Żuławy to w znacznej mierze teren depresyjny. Utrzymanie systemu urządzeń przeciwpowodziowych i melioracyjnych jest podstawowym warunkiem istnienia tego obszaru Polski. W innym przypadku znalazłby się pod wodą.

Żuławy stanowią strategiczny obszar produkcji żywności w Polsce. Potencjał plonów żuławskich polderów wynosi przykładowo: 12-14 ton/ha pszenicy, oraz 110-130 ton/ha warzyw korzeniowych. W pszenicy konsumpcyjnej przekłada się to na zabezpieczenie 20% zapotrzebowania całego kraju. Potencjał tych ziem jest nie do przecenienia.

Na skutek zaniedbań prawidłowego funkcjonowania systemu hydrologicznego który sięga 90% obszaru, aktualny, średni plon pszenicy wynosi na Żuławach 6 ton/ha a produkcja warzywnicza jest wysoce nieefektywna.

Konieczne jest stworzenie nowoczesnej perspektywy rozwinięcia potencjału regionu, uwzgledniającej wszystkie aspekty przyrodnicze, techniczne, prawne i społeczne. Potrzebne jest rozwiązanie polegające na stworzeniu wieloletniego państwowego programu, realizującego poszczególne zadania w sposób systemowy i uporządkowany w oparciu o odpowiednie akty prawne zapewniające stabilne i wieloletnie finansowanie prac inwestycyjnych i utrzymaniowych.

Projekt Dezyderatu wypracowywany został z samorządowcami Powiatu Elbląg, Gminy Gronowo Elbląskie, Markusy, Gminy Wiejskiej Elbląg, Miasta Dzierzgonia. Odbyto szereg wizji lokalnych, spotkań, narad. Samorządowcy wskazywali na możliwość katastrofy hydrotechnicznej z dwóch powiązanych ze sobą powodów:

  • ekspansji będącego po ochroną bobra europejskiego, prowadzącej do uszkodzeń wałów, podtapiania przyległych gruntów, niszczenia dróg i grobli. Tylko na terenie gminy Gronowo Elbląskie istnieje u podstaw wałów około 5 tysięcy nor i korytarzy bobrowych. Zdaniem dyrekcji Wód Polskich na uporanie się z problemem i likwidacją szkód potrzeba 280 mln złotych. W ubiegłym roku tylko dzięki niskiemu poziomowi wody nie doszło do powodzi na terenie miejscowości Gajawiec ( rzeka Tina). Powódź w danym miejscu oznacza jej rozprzestrzenianie dalej, Żuławy są systemem naczyń połączonych, praktycznie jest to jedno wielkie urządzenie hydrotechniczne. Tzw. cofka z Zalewu Wiślanego w miesiącach zimowych powoduje spiętrzenie wód w głównych ciekach, co oznacza napór na wały; jeżeli są one w złej kondycji, to w tym momencie dochodzi do ich przerwania;
  • krytycznego stanu istniejącej infrastruktury hydrotechnicznej i komunikacyjnej. Część z niej funkcjonuje bez gruntownej przebudowy od stu lat. Potrzebna ciągła modernizacja i tworzenie nowej. Docelowo- jak wskazują Wody Polskie- wały należy podwyższyć co najmniej o 0,5 metra z uwagi na efekt cieplarniany.

Dezyderat Żuławski wychodzi naprzeciwko strategicznym problemom Żuław Wiślanych i położonym w ramach nich Żuław Gdańskich, Malborskich i Elbląskich. Zasadniczy krok został zrobiony. Posłanka Monika Falej dziękuje za inspirację wszystkim samorządowcom. Współpraca była wzorcowa.

Dezyderat Żuławski został skierowany do Prezesa Rady Ministrów. Nie ma on prawnego obowiązku wykonania postulatów zawartych w Dezyderacie, ale musi zająć wobec nich stanowisko w ciągu 30 dni, chyba że Marszałek Sejmu ustali inny termin. Ocena odpowiedzi należy do Komisji. Posłanka liczy na to, że Premier nie przejdzie obojętnie obok dramatycznej sytuacji Żuław i zostanie opracowany i realizowany program naprawczy tego terenu. Żuławy potrzebują natychmiastowego wsparcia i działań ochronnych.

Zespół Biura Poselskiego

1 komentarz

  • Tomasz Reply

    25 lipca 2023 at 21:17

    Zachecam do lektory Profesora Augustowskiego o Zulawach bo nie ma Pani o nich pojecia

Napisz komentarz

Login

Welcome! Login in to your account

Remember me Lost your password?

Don't have account. Register

Lost Password

Register