Alarmy bombowe w Ratuszu i Kauflandzie. To fałszywe doniesienia
Wczoraj pirotechnicy sprawdzali budynek elbląskiego Urzędu Miejskiego w Elblągu, dziś ewakuowali personel i klientów sklepu sieci Kaufland. W obu przypadkach do elbląskich policjantów wpływały doniesienia o podłożonych ładunkach wybuchowych drogą elektroniczną. W Ratuszu nie zarządzono ewakuacji personelu i klientów.
Wczoraj taki „alarm” dotyczył elbląskiego Urzędu Miejskiego w Elblągu. Nie zdecydowano się jednak na ewakuację pracowników i klientów Ratusza. Dlaczego? Policja tłumaczy, że taką decyzję podjął administrator urzędowego budynku.
– Policyjni pirotechnicy po zgłoszeniu na maila, ze w budynku może dojść do eksplozji. Administrator ocenia wiarygodność i sam podejmuje decyzje o ewakuacji placówki. Mail, który był rozsyłania do różnych instytucie okazał się złośliwym niepokojeniem – informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Dlaczego więc administrator obiektu, czyli władze miasta nie zdecydowały się na zarządzenie ewakuacji pracowników i klientów urzędu, skoro wpłynęło doniesienie o podłożeniu ładunku wybuchowego?
– Taki alarm wpłynął na skrzynki policyjne wczoraj w kilku miastach. Budynek UM został przeszukany pod kątem pirotechnicznym przez policję. Żaden tego typu sygnał nie jest ignorowany. Jednocześnie informacja o tego typu alarmach przekazywana jest do Centralnego Biura Śledczego, które wskazuje na stopień zagrożenia. CBŚ poinformowało o niskim stopniu zagrożenia, po sprawdzeniu budynku alarm ten okazał się fałszywy – informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Dziś natomiast wpłynął do elbląskich policjantów „alarm” dotyczący podłożenia ładunku wybuchowego w sklepie sieci Kaufland. W tym przypadku zarządzono ewakuację personelu i klientów. Policjanci sprawdzili obiekt ale podejrzanego ładunku wybuchowego nie znaleźli.
0 komentarzy