Koszmar mieszkańców domu przy Wojska Polskiego. Radna interweniuje w MOPS
Mieszkańcy domu przy ul. Wojska Polskiego żyją w ciągłym strachu i niepewności. Boją się o swoje zdrowie i życie. Powodem jest sąsiad, który ze swojego mieszkania uczynił pijacką melinę i przechowalnię dla bezdomnych. Jest brud, smród i patologia. Był też pożar. Kiedy dojdzie do tragedii?
O tej patologicznej sytuacji i niemocy wielu instytucji do rozwiązania tej sprawy pisaliśmy wczoraj w naszym materiale: http://fakty.elblag.pl/mamy-tu-horror-dramat-i-tragedia-starszych-mieszkancow-elblaga/
Na mężczyznę, który ze swojego mieszkania uczynił melinę nie ma jak na razie rady. Nie mogą znaleźć z tej sytuacji wyjścia ani zarządcy nieruchomości, ani MOPS, policja czy Straż Miejska. Mogą tylko interweniować na bieżąco, gdy sąsiedzi alarmują o zagrożeniu zdrowia i życia. Jak w przypadku pożaru do jakiego doszło w tym mieszkaniu w ubiegłym roku. Mężczyzna jest też często zabierany przez policję, kiedy wywołuje awantury pod wpływem alkoholu. Jednak ta sama policja później znów odwozi go do domu… Na tym kończy się pomoc wielu instytucji.
Uciążliwy sąsiad, mieszkanie posiada własnościowe i nie życzy sobie żadnego wsparcia. Mimo iż lokal mieszkalny jest zadłużony, wszystkie instytucje rozkładają bezradnie ręce. Mężczyzna koczuje w tym lokalu bez prądu, gazu, ogrzewania. Wygląda na to, że cokolwiek może się tu zmienić dopiero gdy dojdzie do tragedii…
Dodajmy, że sytuacja taka trwa przynajmniej od 2013 r. Od dwóch lat o koszmarze mieszkańców domu przy ul. Wojska Polskiego wiedzą: policja, straż miejska, MOPS w Elblągu i władze miasta. Nikt jednak nie zrobił nic, aby tym ludziom w jakikolwiek sposób pomóc.
W tej sprawie postanowiła interweniować radna miejska Maria Kosecka.
– Do napisania tych kilku zdań skłoniła mnie lektura artykułu „Mamy tu horror”. Dramat i tragedia starszych mieszkańców Elbląga” na stronie www.fakty.elblag.pl. Ponieważ nie mogłam przejść obojętnie wobec przedstawionej tam dewastacji mieszkania oraz wynikających z tego tytułu zagrożeń skontaktowałam się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Uzyskałam zapewnienie, że sprawa będzie dokładnie zbadana i zastosowane zostaną odpowiednie, dopuszczone prawem działania – mówi radna Kosecka. – W świetle przedstawionej sytuacji patologicznej uważam za niezbędne zwiększenie środków finansowych w budżecie miasta na programy pomocowe, w tym objęcie szczególnym monitoringiem tego typu miejsc i osób.
Jak dodaje radna, dla skuteczności działań ważne jest również współdziałanie wszystkich instytucji, jednostek czy też organizacji w wymianie informacji i należytej koordynacji działań.
– Przedstawiona sytuacja jest z pewnością bulwersująca i wywołuje skrajne reakcje u odbiorcy, należy jednak mieć na względzie fakt, że są to sprawy niezwykle skomplikowane, dotyczące swobód obywatelskich i w związku z tym ograniczające możliwość interwencji – dodaje radna Maria Kosecka.
6 komentarzy
fcgh
24 stycznia 2018 at 07:25https://www.eporady24.pl/wykluczenie_ze_wspolnoty_mieszkaniowej,pytania,18,125,6537.html
gość
24 stycznia 2018 at 09:10Czyli według Pani radnej każdy może pić, spraszać innych pijaków,organizować libacje alkoholowe, rzuć gównem przez okno a przechodnie i mieszkańcy muszą się z tym pogodzić do jakakolwiek interwencja jest naruszaniem swobód obywatelskich.
Konfi
24 stycznia 2018 at 11:28Ktoś oberwie wyrzuconą butelką w głowę to wtedy się coś ruszy. Zawsze tak jest. Najpierw musi być jakaś tragedia aby coś zdziałać. Samo oberwanie kupą nie wystarczy.
baska
27 stycznia 2018 at 08:38To znaczy ze menel ma prawa ,ale ja jako sąsiad zyjący w horrorze jaki on mi robi NIE ????????????????
Kasia
16 kwietnia 2018 at 11:56Jakiś tydzień temu koszmar wrócił, lecą śmieci, w tym butelki szklane na chodnik, uważajcie z dziećmi !
fran
27 grudnia 2018 at 10:241. uchwała wspólnoty. 2. licytacja. 3 eksmisja